Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeśli my o nich zapomnimy, to potomni zapomną o nas

Zbigniew Wojtiuk
Piętnaście osób odznaczono medalami pamiątkowymi
Piętnaście osób odznaczono medalami pamiątkowymi FOT. ZBIGNIEW W0JTIUK
Rozmowa. Michał Biernacki, prezes Stowarzyszenia Miłośników Odnowy Zabytków Miechowa opowiada o ludziach, którzy ratują stare kapliczki, grobowce i inne pamiątki przeszłości.

– W ciągu 15 lat staraniem Stowarzyszenie odnowiono ponad sześćdziesiąt zabytkowych obiektów.

– Nie zapominajmy jeszcze o jednej „ponad” sześćdziesiątce. Najwięcej naszych członków liczy 60 lat i więcej. Mimo wieku są oni bardzo energiczni i skuteczni w działaniu. Mają więcej czasu, by myśleć o tych, co nas poprzedzili i wiele szacunku dla pamiątek cmentarnych czy sakralnych. W myśl maksymy: „jeśli my o nich zapomnimy, to potomni zapomną o nas”.

– Pamiętanie jest łatwiejsze, gdy ma się odpowiednie zasoby finansowe. Wy macie tyle, ile uzbieracie…

– Głównym źródłem dochodu są organizowane rokrocznie dwie kwesty: 1 i 2 listopada oraz podczas odpustu 15 lipca. Kwesty dają nam rocznie ok. 14 tys. zł. Drugie tyle zapewniają nam dotacje samorządów lokalnych, samorządu wojewódzkiego oraz dobrowolne wpłaty niektórych zakładów i instytucji. I bardzo dla nas cenna jest ofiarność obywateli. Wsparli nas również prezydenci RP poza – jak na razie – Lechem Wałęsą.

– Udało się uratować dotychczas ponad 60 grobowców, krzyży, pasyjek, mastab i zabytkowych tablic. Jednak w kolejce czeka co najmniej drugie tyle pamiątek na miejscowym cmentarzu. A co z resztą lokalnego dziedzictwa kulturowego?

– Założyliśmy stowarzyszenie głównie z myślą o małych obiektach zabytkowych rozsianych po bliższej i dalszej okolicy. Pomogli nam je wcześniej zinwentaryzować harcerze. One przypominają ważne wydarzenia z naszej historii, także tej miechowskiej: dwa powstania, wiosnę ludów z 1848 r. narodziny państwowości polskiej po latach niewoli, okres wojny i okupacji.

Inwentaryzujemy te miejsca na nowo i odnawiamy. Zapisy statutu nie przeszkadzają nam jednak, by robić rzeczy większe. A takimi była renowacja zniszczonej przez upadające drzewo kaplicy barokowej w Pojałowicach datowanej na 1763 rok i frontonu kościoła parafialnego w Rac­ławicach, starszego od insurekcji kościuszkowskiej o 18 lat.

– Koncentrujecie się jednak przede wszystkim na miechowskiej nekropolii.

– Lista odnowionych miejsc jest dość długa, ale najbardziej chyba cieszy renowacja najcenniejszego zabytku na cmentarzu: pomnika nagrobnego Szymona Błahu­szew­s­kiego, naczelnika powiatu z roku 1897, autorstwa słynnego rzeźbiarza okresu Młodej Polski – Kons­tan­te­go Laszczki.

Poza tym wart wspomnienia jest pomnik Bitwy Miechowskiej z 17 lutego 1863 roku, pomnik nagrobny naczelnika powiatu Wincentego Piątkow­skiego zmarłego w 1840 r., czy renowacja największego grobowca, w którym spoczywa m. in. ks. kanonik Kwiatkowski proboszcz miechowskiej parafii w roku 1887.

Udało się też, co dla nas jest niezwykle istotne, dokonać odnowy grobu rodzinnego rodziny Baranków, zamordowanych za ukrywanie Żydów. Jednak lista potrzeb jest długa. Mamy w tzw. starej części nekropolii ponad 50 grobów, które liczą sobie sto lat i więcej.

– Lato i jesień, to dla was czas najbardziej intensywnej pracy. Jakie obiekty zostaną odnowione przez SMOZ w najbliższym czasie?

– Cmentarz miechowski, założony w 1640 roku, to również miejsce wiecznego spoczynku żołnierzy poległych w czasie I i II wojny światowej. Raczej mało znana jest lokalnej społeczności historia lotników (we wschodniej części Miechowa było lotnisko polowe) oraz żołnierzy austriackich poległych w latach 1914-1916.

Chcemy ją przypomnieć. Swego czasu gościli u nas Adolf Schuster – burmistrz Petten­bach oraz Adolf Hoheneder i Frish Fitz – preze­si austriackiego Czarnego Krzyża z pobliskich landów. 15 lipca zostanie poświęcony dębowy krzyż z opisem wydarzenia w miejscu gdzie stał stary, walący się krzyż sprzed wieku. Odrestaurujemy też kolejne wiejskie kapliczki i krzyże. Zakres prac zależy oczywiście od funduszy.

– Stowarzyszenie Miłośników Zabytków prowadzi także działalność: kulturalno -oświatową oraz wydawniczą.

– Robimy, to głównie przez wzgląd na naszą największą dobrodziejkę, opiewającą tą ziemię; pisarkę, poetkę a także malarkę, honorową obywatelkę Miechowa – Janinę Ber­gander, związaną niegdyś zawodowo z naszym miastem. Wspomogła nasze stowarzyszenie kwotą 40 tys. zł z tantiem i praw autorskich.

Mimo swoich 94 lat pani Janina napisała swój kolejny, 10 tomik poezji pt. „Ptaki pamięci”. Oczywiście, wydatnie pomagamy w jego wydaniu. Niezapomnianym darczyńcą był także kpt. Piotr Kuler z pobliskiej Glinicy, który lata emigracji spędził w Manchesterze. Zmarł w wieku 101 lat.

– Z dniem 1 marca zmienił się administrator cmentarza parafialnego. Pomoże to wam w działaniu czy może utrudni?

– Nas nie dotyczą wprowadzone zmiany. Jesteśmy zwolnieni z opłat za wykonywane na cmentarzu grzebalnym roboty restauratorskie.

– Jak czytamy w kronice, SMOZ powstało z inicjatywy trójki zapaleńców. Poza Panem wymieniane są: Krystyna Kuca i Elżbieta Żurkowska. Na 15 lecie działalności, piętnastu najbardziej zasłużonych członków zostało uhonorowanych medalami pamiątkowymi.

– Takich osób godnych uhonorowania jest znacznie więcej. Pamiętamy o tym. Liczba ma tu charakter bardziej symboliczny. Pierwsze medale otrzymali po mszy świętej w bazylice: Mieczysław Bertek, Maria Borkowska, Barbara Cichoń, Adam Domagała, Krystyna Kuca, Lidia Musiał, Stanisław Piwowarski, Zygmunt Szopa, Krystyna Tomczyk, Jarosław Węgrzynowicz, Aleksander Wykurz, Jadwiga Wykurz, Stanisław Zaczkowski, Ewa Zaręba, Elżbieta Żurkowska.

– A co najbardziej cieszy prezesa Stowarzyszenia po 15 latach działalności ?

– To, że, nasz przykład stał się pozytywnie zaraźliwy. Mieszkańcy osad, wsi i przysiółków zaczęli się bardziej interesować dziejami zlokalizowanych obok swoich posesji, w przydrożnych sadach czy ogrodach, pamiątek duchowego dziedzictwa w postaci, krzyży, świątków, bądź kapliczek. Dowodem tego jest kapliczka odnowiona ze środków Ireny i Jana Stacho­wiczów w Siedliskach.

Ta rodzina opiekuje się nią od kilku pokoleń. Wszystkie prace nieodpłatnie wykonał Adam Stano. My dokonaliśmy weryfikacji i inwentaryzacji tego obiektu sakralnego jeszcze z pomocą nieżyjącego proboszcza miechowskiej parafii, ks. infułata Jerzego Gredki. Kapliczka zostanie poświęcona w niedzielę 3 maja po mszy świętej w tamtejszym kościółku.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski