Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdy punkt cieszy

BK
Kilka centymetrów bliżej i po "główce" Tomasza Jasieczki piłka wylądowałaby niechybnie w siatce Trzebini. Do końca meczu pozostało niewiele ponad 10 minut i można przypuszczać, że gospodarze mieliby problemy z odrobieniem strat. Nic dziwnego, że część miejscowych kibiców po ostatnim gwizdku sędziego nie kryła zadowolenia z bezbramkowego remisu z Alwernią.

Piłkarze Alwerni potwierdzili dobrą dyspozycję, chociaż nie udało im się wygrać w Trzebini

   Drużyna prowadzona przez trenera Mariusza Wójcika jest na fali. Dobrą dyspozycję potwierdziła również meczu z Trzebinią Siersza, będąc bliższa zwycięstwa. - W II połowie Jasieczko jeszcze raz groźnie główkował, ale dobrze obronił Budka. Raz z dobitką nie zdążył Harańczyk. Podobnych sytuacji mieliśmy kilka. Nie udało się wygrać, ale mimo wszystko cieszy mnie postawa zespołu. Po słabszych pierwszych 20 minutach, piłkarze zaczęli grać, to co sobie ustaliliśmy i właściwie brakowało tylko kropki nad "i". Nie zawsze się wygrywa, istotne dla mnie jest, że zespół nie schodzi poniżej określonego poziomu. Naprawdę dobrze pracuje się z chłopcami - podkreśla trener Wójcik.
   Alwernia na wiosnę doznała tylko jednej porażki w Niepołomicach. - Akurat ze względu na komunię syna nie mogłem wówczas prowadzić zespołu. Tamtego spotkanie nie musieliśmy jednak przegrać - dodaje szkoleniowiec alwernijskiego zespołu z nadzieją, że będzie to jedyna porażka w rundzie rewanżowej.
   Inne zmartwienia ma trener Trzebini Antoni Gawronek. Piłkarze MKS ciągle nie grają tak, jakby tego oczekiwali kibice, działacze i sam szkoleniowiec. Póki co, pozostało więc im cieszyć się z jednego punktu.
   - W derbach każdy wynik jest możliwy. Tutaj na dodatek wszystko przemawiało za tym, że mecz może rozstrzygnąć jeden gol. W tych okolicznościach ten jeden punkt też ma swoją wartość. Należy pamiętać, że Alwernia jest na fali, gra jej się układa w przeciwieństwie do nas. W naszych poczynaniach jest zbyt dużo nerwowości. Jedynym pocieszającym fakt jest lepsza postawa zespołu w defensywie. Na pewno popełniliśmy mniej błędów niż Fablokiem. W tej chwili potrzeba nam dużo spokoju. Wystarczy już, że cała sytuacja ciąży na zespole - mówi trener Gawronek.
   Początek meczu w wykonaniu trzebinian był nawet obiecujący. Podobnie było w pierwszych minutach II połowy. Tak naprawdę próbował szarpać jedynie Łukasz Bartuś. Większość jego kolegów, była jak sparaliżowana. Gospodarze zwracali również uwagę na dobrą formę Macieja Budki, co w kontekście przebiegu całego spotkania także ma swoją wymowę.
   W następnej kolejce trzebinianie jadą do Wadowic. Tam pewnie o punkty nie będzie łatwiej, ale tak jakoś się składa, że piłkarzom MKS tej wiosny gra się lepiej na wyjazdach.
   Alwernia z kolei podejmuje na własnym boisku Dalin Myślenice. Myśleniczanie wprawdzie ulegli w ostatniej kolejce Karpatom, ale należy się spodziewać, że przeciwko podopiecznym trenera Wójcika zagrają zupełnie inaczej.
   (BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski