- Piesi korzystający z chodników zostali teraz zepchnięci do ścian budynków - wytyka Monika Bogdanowska, architekt i konserwator zabytków. Wszystko z powodu poziomego oznaczenia miejsc parkingowych w strefie, które w ostatnich tygodniach wykonał Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
W ten sposób urzędnicy dostosowali się do rozporządzenia ministra infrastruktury, które weszło w życie już ponad rok temu. Wcześniej strefę płatnego parkowania wyznaczały tylko znaki pionowe.
Nie brakuje jednak miejsc, w których białe linie podzieliły chodniki tak, że dla pieszych zostało za mało miejsca. Przykładowo na ul. Skałecznej zaparkowane samochody mogą zajmować większą część chodnika. - W takiej sytuacji dwie spacerujące osoby nie mają jak przejść - zwraca uwagę Monika Bogdanowska.
Urzędnicy nie mają sobie jednak nic do zarzucenia. - Szerokość samodzielnego ciągu pieszego nie powinna być mniejsza niż półtora metra, jednak dopuszcza się zmniejszenie szerokości chodnika do jednego metra, jeżeli jest on przeznaczony wyłącznie do ruchu pieszych, a taki jest właśnie odcinek na ul. Skałecznej - wyjaśnia Michał Pyclik z ZIKiT.
Tłumaczy jednocześnie, że alternatywą było nawet zlikwidowanie miejsc postojowych obsługujących dwie szkoły, kościół na Skałce i miejscowe przedszkole.
- Ten przykład pokazuje, że na wielu ulicach śródmieścia i Kazimierza dla pieszych zwyczajnie nie ma miejsca - komentuje Tomasz Daros, przewodniczący Rady Dzielnicy I.
Zwraca też jednak uwagę, że białe linie na chodnikach ograniczyły również samowolę kierowców parkujących w centrum Krakowa, którzy notorycznie zajmowali chodniki pieszym.
Tymczasem w internecie nie brakuje zdjęć pokazujących niedbale wykonane nowe oznaczenia płatnej strefy na chodnikach. - Od strony estetycznej wygląda to fatalnie. Białe linie na chodnikach mogły być znacznie cieńsze - uważa radna miejska Anna Szybist.
- Wyznaczenie kolejnych znaków w strefie płatnego parkowania to pozytywny krok, który prowadzi ku uporządkowaniu ich oznaczenia - podkreśla natomiast Łukasz Quirini-Popławski z Zakładu Przedsiębiorczości i Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Pedagogicznego.
Jego zdaniem dla usprawnienia obsługi strefy warto podejrzeć rozwiązania od lat stosowane w Europie Zachodniej. - Miejsca postojowe w centrum Florencji są wyznaczone w trzech kolorach: dla mieszkańców danej strefy, kierowców z innych dzielnic miasta i pozostałych zmotoryzowanych - wymienia Quirini-Popławski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?