Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klincz wodny

BAJ
Do godzin nocnych trwało we wtorek spotkanie samorządowców gminy Brzeszcze z przedstawicielami Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Tychach na temat wysokich cen wody i odprowadzania ścieków, które "wodociągi" zaproponowały na ten rok. Nowe taryfy mają obowiązywać od marca, na razie jednak nie wiadomo, jak zakończą się negocjacje. Rozmowy trwały także wczoraj, ale to jeszcze nie jest ich koniec.

Gmina Brzeszcze rozmawia z wodociągami

   Na posiedzenie Komisji Rozwoju Gospodarki i Ekologii Urzędu Gminy zaproszono we wtorek także radnych, sołtysów, samorząd mieszkańców, a także powiatowego rzecznika konsumentów. Tyskie RPWiK reprezentował zarządca komisaryczny, dwóch dyrektorów i niezależny audytor, badający finanse Przedsiębiorstwa.
   W Brzeszczach wrze. W ubiegłym roku RPWiK "zafundowało" gminie 40-proc. podwyżkę cen wody i ścieków, w tym roku planuje 30-proc. Za wodę brzeszczanie mają płacić 5,95 zł za m sześc. (z VAT), a za ścieki - 3,37 zł.
   Spotkanie rozpoczęło się od szczegółowych uwag gminy na temat tabel, na podstawie których RPWiK wyliczyło tegoroczne stawki. Samorządowcy prosili o uściślenie ich. - Nie jesteśmy w stanie zweryfikować obliczeń na podstawie połowicznych informacji przesłanych nam przez RPWiK - mówił Jarosław Mysak, specjalista ds. kontroli w Urzędzie Gminy. Gdy jednak Andrzej Bednarczyk, zastępca dyrektora ds. ekonomiczno-finansowych RPWiK zaczął szczegółowo objaśniać, skąd się wzięły wyliczenia, samorządowcy niewiele z tego rozumieli i przerywali jego wywody. Nie przekonywała ich też zupełnie prosta argumentacja Marka Dygonia, zastępcy dyrektora ds. technicznych: - Woda stała się normalnym towarem, a wyliczenia wynikają ze zwykłego rachunku ekonomicznego.
   Takie argumenty tylko bulwersowały mieszkańców gminy. Zdenerwował się Jerzy Krawczyk, sołtys Skidzinia: - To my kręcimy się wobec mieszkańców. W powiecie oświęcimskim cena wody wzrasta o 5, 10, najwyżej 15 groszy. To nasze społeczeństwo w czynie społecznym budowało te wodociągi, wam zostały przekazane za darmo, a teraz nam "dowalacie".
   Ostro zareagował Jan Siczek, zarządca komisaryczny RPWiK, który właśnie wszedł spóźniony na spotkanie: - Nie przyjechałem ani na konferencję prasową, ani na pogaduszki w tak wielkim gronie, bo to do niczego nie doprowadzi.

   - Taryfy wprowadzamy zgodnie z wszelkimi obowiązującymi ustawami, w dodatku przewidując znikomą, bo 1-proc. marżę dla Przedsiębiorstwa. Oczekuję ich weryfikacji od burmistrza, a nie populistycznych haseł na wielkim zebraniu. W ubiegłym roku walczyliśmy przez pół roku, obniżyliśmy ceny z 5,17 na 3,83 zł i i tak ich państwo nie zaakceptowaliście - _argumentował zarządca RPWiK.
   Wywołana do tablicy burmistrz Beata Szydło odpowiedziała spokojnie: - _Zostaliśmy potraktowani nieładnie, a nie jest to błaha sprawa dla mieszkańców gminy. Znaleźliśmy się w klinczu, który nie jest komfortowy dla żadnej ze stron - wy macie z nami kłopot, a my z wami. Skoro jesteśmy więc skazani na siebie, to powinniśmy rozmawiać. A Rada Gminy musi mieć pełną i rzetelną wiedzę, skoro musi podjąć decyzję w tej sprawie. I nie chodzi tylko o wysokości stawek, ale o cały układ, w jakim się znaleźliśmy
.
   Samorządowcy podkreślali, że przecież od dawna starają się o przejęcie sieci wodno-kanalizacyjnej na ich terenie.
   Do dyskusji włączyła się Alina Janik, powiatowy rzecznik konsumentów: - Jak to się ma z punktu widzenia ekonomii - cena wody idzie w górę, klient przykręca kurek, jest mniejsze zużycie, więc taryfy będą wciąż rosły? Z drugiej strony odnoszę wrażenie, że gmina już w ubiegłym roku była za mało drapieżna w walce o te ceny. Brzeszcze powinny powołać takiego audytora, jak RPWiK, by móc rozmawiać jak równy z równym. Jeśli gmina nie sprawdziła Przedsiębiorstwa w sposób fachowy i bezwzględny, to macie państwo efekty. Ja ze swej strony deklaruję, że będę wnosić do wyższych instytucji o zbadanie RPWiK pod kątem narzucania nieuczciwych, bo wygórowanych cen.
   Wczoraj rozmowy były kontynuowane już od rana, ale w wąskim gronie. Uczestniczyli w nich burmistrz Szydło z kilkuosobowym zespołem negocjacyjnym urzędników gminny, prezes Agencji Komunalnej Mirosław Gibas i zarządca komisaryczny RPWiK Jan Siczek. - Jest cień nadziei. RPWiK zaproponowało pewne ustępstwa, które jednak nie satysfakcjonują gminy. Przedsiębiorstwo występuje z pozycji monopolisty, jego wniosku nie jesteśmy w stanie zakwestionować pod względem formalno-prawnym. Będziemy jednak nadal negocjować, nad propozycją muszą zastanowić się radni, a ostatecznie z RPWiK spotkamy się jeszcze w piątek lub poniedziałek - poinformował nas Władysław Zawadzki, przewodniczący Rady Miejskiej w Brzeszczach.
(BAJ)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski