W okolicach wsi Domaniewice (gm. Wolbrom) grasuje kłusownik, który zakłada wnyki i w jego pułapki ostatnio złapały się dwa psy i jedna sarna. Tę trzeba było dobić. Myśliwi planują zaczaić się na kłusownika po Nowym Roku.
Cierpią katusze
Przed świętami, 17 grudnia, w okolicy Domaniewic myśliwi znaleźli złapaną we wnyki sarnę. Kłusownik prawdopodobnie zapomniał o zastawionej pułapce, bo jej długo nie sprawdzał.
- Zwierzę męczyło się kilka dni, w końcu sarna wyrwała sobie nogę. Nie mogła chodzić, trzeba ją było uśpić - opowiada Jerzy Zieliński z Koła Łowieckiego „Sokół”.
W tej samej okolicy pod koniec listopada jeden z mieszkańców Domaniewic natknął się na uwięzionego we wnykach psa. Na jego ciele, na wysokości szyi, znajdowała się około półmetrowa metalowa linka. Nie wiadomo jak długo zwierzę było uwięzione.
Strażnicy miejscy z Wolbromia, którzy zajęli się sprawą, Jan Bałazy i Jacek Mazur, przypuszczali, że pies komuś uciekł. To był mały kundelek.
- Każde zwierzę, które wpadnie w sidła cierpi niesamowicie. Nawet najmniejszy ruch powoduje, że pętla zaciska się coraz bardziej, a drut wżyna się w ciało coraz mocniej - tłumaczą strażnicy.
Po kilku dniach z lecznicy weterynaryjnej zwierzę już w dobrym stanie odebrała właścicielka.
Podobne zdarzenie miało miejsce w Dolinie Wodącej w okolicy Strzegowej. Wnyki zastawione były 10 metrów od paśnika, czyli miejsca, gdzie dokarmia się zimą sarny. Złapany w pułapkę pies uciekł zaraz po uwolnieniu. - Widać, że ktoś wnyki zakłada umyślnie. Często kłusownicy atakują w okresie świąteczno-sylwestrowym, żeby mieć dziczyznę na święta i Nowy Rok - podkreśla Jerzy Zieliński.
Zasadzka na kłusownika
Po Nowym Roku planowane jest spotkanie wszystkich kół łowieckich z regionu.
- Wspólnie zastanowimy się, jak rozwiązać problem kłusownika z Doma-niewic - mówi Zieliński.
Myśliwi i leśnicy przyznają, że kłusowników trudno jest namierzyć, choć nieraz pułapki zakładają hurtowo. W 2013 r. w Sierbowicach strażnicy leśni na terenie lasów prywatnych znaleźli 15 wnyków naraz. Winnego nie zatrzymano.
- Jeśli założy wnyki, teoretycznie musi je sprawdzić. Ale nie da się czuwać całą dobę, by go złapać - mówi Jerzy Zieliński. Zwykle kłusownicy używają wnyków. Leśnicy nie spotykają się z potrzaskami. Jak mówi Jan Górecki, przypadki kłusownictwa są częstsze zimą, gdy jest śnieg, bo wtedy łatwo im odnaleźć ścieżki, którymi przechodzi zwierzyna.
- Najczęściej wnyki są tam, gdzie pola graniczą z lasami, np. w Gorenicach przy Zawadzie, w Żuradzie w kierunku Niesułowic, w Rabszynie przy os. Pakuska, na Pomorzanach w Olkuszu od strony Lasek - informuje Jan Górecki, komendant straży leśnej w Nadleśnictwie Olkusz.
Z roku na rok przypadków kłusownictwa jest mniej.
Ktoś strzela do zwierzyny
Zieliński najbardziej boi się kłusowników z bronią palną. Ma informacje, że na teren ie jego koła 2-3 razy w miesiącu słychać wystrzały.
Straż leśna i myśliwi proszą, by zawiadomić policję, straż miejską, nadleśnictwo czy też leśnictwo, gdy znajdziemy wnyki albo zobaczymy w lesie człowieka ze strzelbą. Nie należy zabierać znalezionych pułapek, gdyż samo posiadanie narzędzi służących kłusownictwu jest nielegalne. Polującemu lepiej na oczy się nie pokazać.
- Jeśli we wnykach znajduje się zwierzę - nie należy się do niego zbliżać. Może być chore lub jeśli jest ranne, może być agresywne - dodaje komendant Górecki.
Kłusownikowi grozi do 5 lat więzienia.
Na sarny, zwłaszcza zimą, polują też psy
Jak informują leśnicy, sarny bardzo często padają ofiarą psów, które na wsiach często są puszczane wolno. W 2014 roku w Nad leśnictwie Olkusz odnotowano 11 takich przypadków. Sporo zwierząt ginie na drogach (szczególnie tych nowo powstających), które przecinają korytarze ich migracji. Maria Gronicz, specjalistka ds. ochrony przyrody Nadleśnictwa, apeluje by w okresie zimowym zachować szczególną ostrożność jadąc terenami niezabudowanymi i przez lasy. Zimą zwierzynę można spotkać przy drogach o wiele częściej niż latem. - Powodem tego jest sól, którą drogowcy posypują jezdnie, a którą zwierzyna chętnie zlizuje, by uzupełnić niedobór sodu, chloru oraz innych mikroelementów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?