18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna śmierć na porodówce

Marcin Banasik
Fot. Archiwum
Kontrowersje. Tragicznie zakończył się poród w Szpitalu Powiatowym w Limanowej. Noworodek zmarł. Ponad 1,5 roku wcześniej w tej samej placówce, w łonie matki udusiły się bliźniaki. Obie sprawy bada prokuratura.

Ojciec zmarłego noworodka złożył do prokuratury w Limanowej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. – _Dotyczy ono zaniechania lekarzy oddziału ginekologiczno-położniczego w __przeprowadzeniu wcześniejszego cesarskiego cięcia _– mówi prokurator rejonowa Janina Tomasik.

Do tragedii doszło we wtorek. Kobieta trafiła do szpitala w Limanowej dzień wcześniej, dziesięć dni po planowanym terminie porodu. „W trakcie pobytu wystąpiła akcja porodowa i zaburzenia w tętnie płodu i z tego powodu wykonano niezwłocznie cięcie cesarskie. W chwili obecnej szpital nie jest w stanie ustalić, z jakich przyczyn doszło do zgonu” – czytamy w oświadczeniu dyrekcji placówki.

Przed wyciąganiem pochopnych wniosków przestrzega prof. Stanisław Radowicki, krajowy konsultant w dziedzinie ginekologii i położnictwa. – Nie można wykluczyć błędu lekarskiego, ale równie dobrze przyczyną zgonu mogła być, na __przykład, niewykryta wada serca. Powinna to wyjaśnić sekcja zwłok – przekonuje prof. Radowicki.

Władze szpitala również powiadomiły prokuraturę o zdarzeniu. O pomoc w wyjaśnieniu zgonu zwróciły się także do wojewódzkiego konsultanta w dziedzinie ginekologii i położnictwa prof. dra hab. Antoniego Basty oraz wojewódzkiego konsultanta w dziedzinie neonatologii prof. dra hab. Ryszarda Lauterbacha. Ponadto sprawę zbada szpitalny zespół ds. zdarzeń niepożądanych.

To już drugi głośny przypadek śmierci noworodka w limanowskim szpitalu. 30 maja 2012 r. do placówki trafiła kobieta w siódmym miesiącu ciąży. Przed północą odeszły jej wody płodowe, ale cesarskie cięcie wykonano dopiero następnego dnia rano. Dzieci urodziły się martwe.

Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu było niedotlenienie wcześniaków. Sprawa trafiła do prokuratury i... została zawieszona, ponieważ przyczynę uduszenia noworodków od ponad 1,5 roku starają się ustalić biegli z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu.

Tym zdarzeniem zajął się również naczelny rzecznik odpowiedzialności zawodowej lekarzy w Warszawie. Według powołanego przez niego biegłego, przyczyną śmierci noworodków były błędy lekarskie. Według eksperta pacjentka powinna być w trybie pilnym przekazana do lecznicy, która ma możliwość zajmowania się kobietami o wysokim zagrożeniu ciąży, na przykład do szpitala w Krakowie.

Ponadto biegły stwierdził, że przeprowadzone przez lekarzy badanie kardiotokograficzne (KTG), czyli akcji serca płodu, dotyczyło wyłącznie jednego z nich. – Kobieta z ciążą bliźniaczą powinna być badana za pomocą dwóch aparatów KTG. A w szpitalu w __Limanowej jest tylko jedno takie urządzenie – przyznaje prof. Radowicki.

O błędach lekarskich przekonany jest również biegły powołany przez ubezpieczyciela szpitala, do którego o odszkodowanie zwróciła się rodzina zmarłych dzieci. „Personel szpitala dopuścił się błędów diagnostycznych w opiece nad ciężarną” – czytamy w podsumowaniu opinii biegłego.

CZYTAJ TAKŻE: Polska wciąż nie ma rejestru błędów medycznych. I szybko mieć nie będzie >>

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski