Kolejne trasy zapraszają narciarzy

W ten weekend ruszyć ma "krzesło" na zakopiańskiej Harendzie

PODHALE. W weekend pogoda znów sprzyjać będzie narciarzom i właścicielom wyciągów - śnieg i mróz pozwolą otworzyć następne trasy.

- Z rana zapewne pogoda wystraszyła trochę naszych klientów, ale potem z każdą chwilą ich przybywało - mówiła nam po południu o pierwszym dniu nowego sezonu Beata Bogdał. - Klienci cały czas dojeżdżają, mamy telefony z Krakowa od osób chcących się upewnić, czy faktycznie działamy i zapowiadających, że przyjadą do nas po pracy.

W Białce Tatrzańskiej działają już nie tylko uruchomione w zeszły weekend wyciągi na Kotelnicy, ale także na pozostałych stokach - Bani i Kaniówce. Łącznie w tym największym podhalańskim ośrodku działa już sześć z trzynastu wyciągów.

W sobotę ruszy także "krzesełko" w Witowie. Miłośnicy trudniejszych tras mogą wreszcie w ten weekend udać się na Harendę, gdzie uruchomiona zostanie kolej krzesełkowa i czerwona trasa. Na tamtejszą czarną trasę narciarze muszą jeszcze chwilę poczekać. - To, kiedy zostanie ona otwarta, zależy przede wszystkim od pogody, jeżeli będzie ona nam sprzyjać to myślę, że po weekendzie będą już otworzone wszystkie trasy - mówi Łukasz Chmielowski, dodając, że po najbliższym weekendzie Harenda ma być już czynna także w dni powszednie. Na czarną trasę trzeba jeszcze poczekać na Nosalu i Kasprowym Wierchu.

W powiecie nowotarskim pierwsze wyciągi ruszyły już ubiegłej soboty. Pozostałe będą otwarte dla narciarzy na pewno jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.

- W miniony weekend było super. W sobotę było u nas dużo narciarzy, tym bardziej, że przygotowaliśmy dla nich niespodziankę, mogli jeździć gratis. W niedzielę też nie narzekaliśmy na gości, jednak w tygodniu z powodu pogody nie działaliśmy. Ruszamy jednak znowu w ten weekend. Wyciąg będzie czynny na nowo w piątek - mówił Franciszek Żur, właściciel wyciągu w Chabówce. Dodał, że z myślą o narciarzach przygotowuje na ten sezon nowe inwestycje, nowoczesne zaplecze socjalne, będą też bilety czasowe. - Chcę, aby było lepiej turystom - mówi.

Działa też jedyny wyciąg cztereokrzesełkowy w okolicy Rabki-Zdroju, czyli w kompleksie wypoczynkowo - konferencyjnym ośrodka sportów zimowych i letnich "Beskid" w Spytkowicach. - W weekend mieliśmy dużo gości, w tygodniu były pustki, ale miało to na pewno związek z pogodą - mówi Stanisław Majchrowicz, właściciel. - My jednak cały czas działamy i będziemy aż do początku kwietnia - zapewnia. Dodaje, że dla narciarzy szykuje Sylwestra na stoku. W kompleksie jest też wyciąg dla początkujących tzw. wyrwirączka i orczykowy dla średniozaawansowanych.

Od soboty można też pojeździć na nartach na górze Wżdżar w Kluszkowcach, czy skorzystać z wyciągu na Długiej Polanie w Nowym Targu. Na narciarzy też czeka nowotarski wyciąg na Zadziale.

Warto dodać, że na górze Wżdżar wiosną ma powstać kolejna atrakcja dla narciarzy. Na zachodnio-północnym stoku zostanie zbudowana 4-osobowa nowoczesna kolej krzesełkowa o przepustowości 2400 osób na godzinę. Nowa inwestycja jest już wpisana do planu zagospodarowania przestrzennego gminy i uzyskała dofinansowanie z Małopolskiego Programu Rozwoju Regionalnego. Gotowy jest raport oddziaływania jej na środowisko i wydana decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji. Są już nawet przygotowane nowe trasy zjazdowe. Na samym dole wzniesienia powstanie natomiast przedszkole... To tu narciarze będą mogli zostawać na przechowanie swe pociechy. Teraz na górze Wdżar są dwa wyciągi orczykowe, jeden dwukrzesełkowy i dwa dla dzieci.
W tę sobotę rusza kolej krzesełkowa na Palenicy w Szczawnicy. Z kolei w przyszły weekend ruszy wyciąg na Maciejowej w Rabce-Zdroju. - W przyszłości planujemy nowe inwestycje - mówił Tadeusz Kęsek, współwłaściciel wyciągu. Teraz narciarze mogą tu skorzystać z dwóch wyciągów orczykowych. Także w przyszły piątek - jak poinformowała nas Joanna Horawik - ma ruszyć Polczakówka w Rabce Zarytem.

BEATA SZKARADZIŃSKA

ŁUKASZ KOSUT