Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koło nowej pracowni wiosną powstanie kolorowy ogród

Ewa Tyrpa
Panie z Grupy Wsparcia zadbają o otoczenie skawińskiego ŚDS
Panie z Grupy Wsparcia zadbają o otoczenie skawińskiego ŚDS FOT. EWA TYRPA
Skawina. Panie z Grupy Wsparcia ŚDS mają ciekawe pomysły. Przy ogrodzeniu posadzą groch z wizerunkiem monstracji. Z ziaren można będzie zrobić różańce i bransolety.

Parafia pw. Św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza, prowadząca Środowiskowy Dom Samopomocy, niedawno przekazała tej placówce budynek na pracownię.

To obiekt położony w niezbyt estetycznym sąsiedztwie, przy torach kolejowych, z dziurawą drogą i pozostałościach po składowisku złomu i węgla. Teren będzie przez gminę zagospodarowany. Powstanie tu ogromny parking w ramach programu szybkiej kolei aglomeracyjnej, ale inwestycja będzie gotowa za dwa, trzy lata i na razie ŚDS chce zrobić wszystko, by sąsiedztwo jak najmniej przeszkadzało pracowni. - Cały teren wokół budynku stanie się pięknym ogrodem - zapowiadają panie z Grupy Wsparcia, która powstała w roku 2006.

Tworzą ją mamy, babcie, siostry i inni opiekunowie osób niepełnosprawnych, uczęszczających na codzienne zajęcia do ŚDS-u. Spotykają się przynajmniej raz w miesiącu. Czas spędzają w różny sposób, np. przygotowując dekoracje decoupage, wymieniając się kulinarnymi przepisami, śpiewając piosenki znane tylko w ich miejscowościach. Stworzyły z nich nawet śpiewnik.

Wcześniej, gdy ŚDS zdobył granty, m.in. uczęszczały na kurs komputerowy, jeździły na wycieczki i do teatru. - Zasadzimy tu kwiaty i też groch z... monstrancją - mówi Zofia Kotula, mama Jacka i wyjmuje z kieszeni kilka ziaren białego grochu. Na każdym widnieje jak namalowana hostia otoczona monstrancją. Ziarenka panie dostały od Stanisławy Szczepaniak, kierowniczki ŚDS. - Dała mi je pani Maria, moja sąsiadka z Czernichowa, a ja wręczyłam je paniom - mówi Stanisława Szczepaniak.

Ks. Edward Ćmiel, proboszcz parafii, zaznacza, że historia grochu z wizerunkiem monstrancji sięga czasów Rewolucji Francuskiej ,w czasie której prześladowano duchowieństwo i zakazano przechowywania Najświętszego Sakramentu. Proboszcz małej parafii posłuchał rad swojej gospodyni i ukrył monstrancję w jej ogródku w grządkach, wśród rosnącego grochu. Po kontroli przez rewolucjonistów, wróciła do kościoła, a przy zbiorach, w strąkach pojawiły się ziarna z wizerunkiem monstrancji. Od tego czasu przekazywane nasiona płodzą tylko taki groszek.

Ziarenka od pani kierownik na wiosnę zeszłego roku zasadzono w Paszkówce, na działce mamy Andrzeja, Zofii Goduli, która w ramach agroterapii, udostępniła swoje pole ŚDS-owi na uprawę warzyw. Z trzech ziarenek w jesieni zebrano 156 groszków z monstrancją.

Z powodu kłopotów z dojazdem do Paszkówki, zrezygnowano z uprawy działki. - Teraz będziemy mogły tu stworzyć ogród - cieszą się Stanisława Kapelan i Bogusława Młotkowska. Wszystkie panie już projektują, co w którym miejscu powinno rosnąć. Zastanawiają się, czy grochu nie posadzić wokół ogrodzenia. Z ziaren można zrobić bransoletki i różańce, a póżniej wystawiać je do sprzedaży na kiermaszu rękodzieła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski