Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kominki trują bardziej niż piece

Agnieszka Maj
W Krakowie jest co najmniej 12 tys. kominków
W Krakowie jest co najmniej 12 tys. kominków fot. marcin osman
Środowisko. Jeśli dopuszczone zostanie palenie drewnem w Krakowie, będzie to oznaczać porażkę w walce ze smogiem.

Część radnych PO i PSL z sejmiku wojewódzkiego nie zgadza się na wprowadzenie zakazu palenia w kominkach w Krakowie. Takie prawo miałoby zostać wprowadzone od 2019 roku, zgodnie z projektem uchwały przygotowanym przez Zarząd Województwa Małopolskiego. Zniknęłaby także wtedy możliwość ogrzewania domów piecami węglowymi.

Kazimierz Czekaj, radny PO, popiera zakaz dla węgla, ale uważa, że obejmowanie takimi sami obostrzeniami drewna do kominków to przesada. - Kominki są ekologicznymi urządzeniami. Część radnych jest za tym, aby dopuścić do palenia w nich od czasu do czasu, dla przyjemności - mówi.

Radny Czekaj zgłosił poprawkę do projektu uchwały w sprawie zakazu dla węgla i drewna, dopuszczającą palenie w kominku. Podkreśla, że jego koledzy z sejmiku województwa dostali ostatnio kilka ekspertyz od producentów kominków. Wynika z nich, że te urządzenia spełniają wysokie normy i mogą być nazywane nawet ekokominkami.

Nie zgadza się z tym jednak prof. Piotr Kleczkowski z AGH, który występował jako ekspert podczas publicznego prezentowania projektu uchwały o zakazie dla węgla. - Nazywanie kominków ekologicznymi jest grubym nadużyciem. Typowy kominek jest bardziej szkodliwy od typowego pieca na węgiel. Emituje więcej rakotwórczego benzoapirenu, a także pyłów - mówi prof. Kleczkowski.

To prawda, że są produkowane na świecie wysokiej jakości kominki (tzw. najlepszych dostępnych technologii), które prawie nie emitują trucizn. W Polsce mało kto ma takie urządzenia z powodu wysokiej ceny: wkład do nich kosztuje ok. 20 tys. podczas gdy do najpopularniejszego kominka z supermarketu - 3 tys.

Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego (KAS) szacuje, że w Krakowie może być zainstalowanych tylko kilka kominków najwyższej jakości. Natomiast pozostałe - ok. 12 tys. w domach jednorodzinnych - to najczęściej trujące kominki z supermarketów. Montowane są one także w kamienicach, ale do tej pory nikt nie szacował, ile ich tam może być. - Ostatnio zauważyłem zamontowany nowy kominek w kamienicy przy ul. Felicjanek. Na tym właśnie polega problem Krakowa: zanieczyszczenie powietrza się nie zmniejsza, ponieważ likwidowane piece na węgiel zastępowane są przez kominki, których jest coraz więcej - mówi Andrzej Guła.

Zdaniem przedstawicieli KAS wyłączenie kominków z zakazu uniemożliwi walkę ze smogiem. Poza tym wtedy cała uchwała może zostać unieważniona. Witold Liguziński, prawnik, który doprowadził do obalenia poprzedniej uchwały o zakazie palenia węglem, zapowiada, że teraz zrobi to samo, jeśli z zakazu zostaną wyłączone kominki. - Obecny projekt uchwały jest sprawiedliwy: zakazuje ogrzewania zarówno węglem, jak i drewnem. Jeśli jednak ktoś dla przyjemności będzie mógł dalej zanieczyszczać powietrze, paląc w kominku, to my na pewno zaskarżymy takie prawo. To nierówne traktowanie obywateli - uzasadnia Witold Liguziński.

Podobnego zdania jest prof. Kleczkowski. - Pozwolenie na palenie w kominkach oznacza, że mała grupa mieszkańców będzie korzystać z przyjemności, a pozostali poniosą zdrowotne konsekwencje - mówi prof. Kleczkowski.

Witold Liguziński podkreśla, że zakaz dla węgla i drewna jest w Krakowie konieczny, nie można wprowadzać zamiast tego obowiązku używania wysokiej jakości pieców. - Z piecami może być tak jak z volkswagenami. Na papierze jest wszystko w porządku, a w rzeczywistości trują. Poza tym samochody są raz na rok sprawdzane i dopuszczane do użytku, pieców nikt nie będzie sprawdzał - tłumaczy Wiktor Liguziński. Podobnie jest w kominkami: mogą być nawet dobrej jakości, ale jeśli pali się w nich wilgotnym drewnem, do powietrza dostaje się więcej zanieczyszczeń. Sejmik zajmie się uchwałą o zakazie dla węgla i drewna jeszcze w grudniu tego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski