Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kompleks sportowy w parku krajobrazowym? Będzie kontrola wycinki zieleni w Bodzowie

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Mieszkańcy spotkali się we wtorek w sprawie wycinki z inwestorem
Mieszkańcy spotkali się we wtorek w sprawie wycinki z inwestorem fot. Anna Kaczmarz
Dębniki. Na obszarze byłego kamieniołomu w Bodzowie prywatny inwestor chce zbudować korty tenisowe. Mieszkańcy obawiają się o tereny zielone znajdujące się w granicach parku krajobrazowego.

Mieszkańcy Bodzowa twierdzą, że o planach budowy kortów dowiedzieli się przypadkiem. - W zeszłym tygodniu zauważyłam ciężki sprzęt. Wycięta została zieleń i drzewa w części kamieniołomu. Od pracowników usłyszałam, że mają tu powstać właśnie korty - podkreśla pani Joanna, która mieszka w okolicy byłego kamieniołomu.

Zaniepokojeni mieszkańcy, obawiający się, że wycinka obejmie kolejne fragmenty kamieniołomu, zaalarmowali straż miejską. - Wysłani na miejsce funkcjonariusze nie stwierdzili wycinki drzew - informuje Marek Anioł z krakowskiej straży miejskiej. Ich zdaniem prowadzono tam tylko oczyszczanie terenu z dziko rosnących zarośli oraz odtwarzano drogi dojazdowe pod inwestycję.

Urzędnicy miejscy również twierdzą, że nie mieli podstaw do interwencji. I podli podobne argumenty jak straż miejska. - W ostatnich dniach na działce prowadzone były prace związane z oczyszczaniem terenu na zlecenie właściciela działki - odpowiada Jan Machowski z biura prasowego krakowskiego magistratu.

Po kilku dniach pokryty wcześniej niską zielenią teren, zaczął jednak przypominać pustynię. A były kamieniołom znajduje się na terenie Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego. - Obowiązuje w nim m.in. zakaz wykonywania prac ziemnych trwale zniekształcających rzeźbę terenu. Jednak dopiero oględziny wykażą, czy ten zakaz został złamany - podkreśla Piotr Wawrzyk z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie. I zapowiada dokładną kontrolę również tego, czy nie zostały naruszone naturalne siedliska m.in. ptaków i owadów.

Odrębną kontrolę przeprowadzą również pracownicy krakowskiego nadzoru budowlanego.

Emocje wokół planowanej inwestycji stara się studzić właściciel terenu, czyli spółka Wapienniki i Kamieniołomy Pychowickie. - Nie wycinaliśmy żadnych drzew, tylko uporządkowaliśmy drogę dojazdową do części kamieniołomu, gdzie planujemy swoją inwestycję - tłumaczy Michał Jerzy Dąbrowski, prezes zarządu spółki. I przekonuje, że na te działania nie potrzebował żadnej dodatkowej zgody.

Potwierdza, że na terenie byłego kamieniołomu chce wybudować kompleks sportowy m.in. z kortami tenisowymi. We wtorek spotkał się z mieszkańcami Bodzowa, by opowiedzieć im o swoich planach inwestycyjnych. Zapewnia, że w przyszłości będzie informował ich o wszystkich kolejnych etapach prac na terenie byłego kamieniołomu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski