- Małej obwodnicy Limanowej nie wykreśliliśmy z harmonogramu, jednak jej realizacja nie jest realna w 2009 roku, może w 2010 - mówi Jacek Gryga.
Dyrektor w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" stwierdził, że nie są tajemnicą problemy wynikłe przy opiniowaniu projektu inwestycji małej obwodnicy w Warszawie w czerwcu. Komisja zleciła przygotowanie dodatkowego studium opłacalności innej obwodnicy Limanowej - tzw. dużej. Zostało przygotowane kilka lat temu i już wówczas stwierdzono, że nie ma szans na jego realizację ze względu na wysokie koszty, dlatego też zaczęto projektować małą obwodnicę.
- Duża byłaby dobra, ale łączy się z budową wielkich obiektów mostowych. Powracanie teraz do studium wykonalności tej obwodnicy jakby nas troszeczkę cofa - ocenia nowy dyrektor. - Wyniki będą znane w najbliższych miesiącach.
- Na dużą obwodnicę nie dostaniemy środków - twierdzi Marek Czeczótka, burmistrz Limanowej. - Cały trud, jaki włożyliśmy w przekonanie mieszkańców co do małej obwodnicy, okazał się niepotrzebny. Wstrzymano wiele inwestycji, przy okazji narobiliśmy sobie wielu wrogów. A wszystko wróciło do punktu wyjścia. Jest mi przykro, że słowa dawnego dyrektora GDDKiA w Krakowie Zbigniewa Rapciaka wypowiedziane na spotkaniu z radnymi i mieszkańcami znalazły taki finał.
Jak się okazuje, od czerwca GDDKiA nie zlecała zaleconych opracowań. Organizator poniedziałkowego spotkania poseł Bronisław Dutka zapowiada zająć się sprawą.
- Być może to wynik poważnych ruchów kadrowych, jakie były w GDDKiA w czerwcu - mówi poseł. - Póki nie ma gazdy, to głupi każdy. Duża obwodnica jest nierealna finansowo, będę starał się, by jak najszybciej powstała mała.
Kolejnym tematem poruszonym na spotkaniu była modernizacja całego odcinka drogi krajowej nr 28 przebiegającego przez powiat limanowski. Okazuje się, że i jego remont odsuwa się w czasie i to na długie lata. Jacek Gryga ocenia, że nawet do 2012 roku. Powodem miałby być brak pozwoleń na budowę pasów wolnego ruchu na Gruszowiec i Wysokie.
- Założyłem sobie, że będę się temu jeszcze raz przyglądał, być może istnieje możliwość wykonania tego w prostszej procedurze - mówi Jacek Gryga.
- Do 2012 roku, jeśli się z tą drogą nic nie zrobi, to ilość krzyży postawionych przy niej znacznie wzrośnie - mówi poseł Dutka. - Będę ich zdjęcia wysyłał do GDDKiA do Warszawy, szczególnie, że gdy ruszy "zakopianka" to ruch ze Śląska odbywać się będzie właśnie tędy. O powodach problemów wynikłych w sprawie będę chciał się dowiedzieć w stolicy.
Kuba Toporkiewicz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?