18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków będzie wysyłał karetki do Moszczenic

Redakcja
Dyrektor pogotowia Józef Zygmunt obawia się, że tarnowscy dyspozytorzy skierują źle karetki FOT. STANISŁAW ŚMIERCIAK
Dyrektor pogotowia Józef Zygmunt obawia się, że tarnowscy dyspozytorzy skierują źle karetki FOT. STANISŁAW ŚMIERCIAK
NOWY SĄCZ. Sądeczanie chcą mieć własną dyspozytornię pogotowia ratunkowego. Obawiają się, że po zapowiadanych zmianach pomoc nie nadejdzie na czas.

Dyrektor pogotowia Józef Zygmunt obawia się, że tarnowscy dyspozytorzy skierują źle karetki FOT. STANISŁAW ŚMIERCIAK

Senator PiS Stanisław Kogut napisał w tej sprawie list do ministra spraw wewnętrznych. Starosta Jan Golonka, bezpartyjny sympatyzujący z PO, szykuje wystąpienie, poseł Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk interweniował w MSW i resorcie zdrowia. Wszyscy bez względu na polityczne szyldy zapowiadają walkę o zmianę decyzji wojewody małopolskiego Jerzego Millera, który chce zlikwidować sadecką dyspozytornię karetek pogotowia.

Plan wojewody zakłada, że karetki będą kierowane w teren z dwóch małopolskich miast: Krakowa i Tarnowa. Podczas wizyty w Nowym Sączu wojewoda przyznał, że rozważał także sądecką lokalizację w nowej komendzie straży pożarnej, ale...

- Strażacy chcieli mieć salę gimnastyczną, więc na dyspozytornię już miejsca nie wystarczy. Takie słowa wojewody padły podczas spotkania i to wszystko wyjaśnia - mówi sądecki poseł PO Andrzej Czerwiński.

Szkopuł w tym, że nikt, ani strażaków, ani władz miasta i powiatu nie uprzedzał, że sala wyklucza powstanie dyspozytorni. Sądeczanie mają żal do komendanta wojewódzkiego Straży Pożarnej Andrzeja Mroza, gospodarza nowej strażnicy, który wskazał wojewodzie pomieszczenie uznane za zbyt ciasne na dyspozytornię, i do wojewody, który podjął decyzję o centralizacji kierowania karetkami, nie wsłuchując się w głosy z Sądecczyzny.

- To zagraża bezpieczeństwu mieszkańców naszego regionu - przekonuje poseł Arkadiusz Mularczyk.

- Rola naszych dyspozytorów nie ogranicza się do mechanicznego wysyłania karetek w trasę - wyjaśnia Józef Zygmunt, dyrektor sądeckiego pogotowia. - Oni ten trudny górzysty teren świetnie znają i często pilotują kierowców pogotowia. Muszą wiedzieć, za którym domem, koło której kapliczki trzeba skręcić, żeby nie pobłądzić w zaułkach przysiółków i wiosek. Ich nazwy powtarzają się, co grozi błędem przy delegowaniu ekipy ratowników.

- Będziemy walczyć do skutku - dodaje Zygmunt. To samo mówi starosta Golonka. - Nie zaakceptujemy decyzji wojewody - uprzedza.

Józef Zygmunt zaznacza, że nie chodzi o to, aby w Tarnowie ośrodka kierowania karetkami nie było, tylko aby Sącz miał osobny.

Mieszkańcy nie kryją obaw, co się stanie, kiedy w połowie października zniknie sądecka dyspozytornia. - Jak ktoś z Tarnowa może pokierować karetkę do właściwych Klęczan czy Moszczenicy? To się skończy tragedią - ocenia mieszkanka jednej z dwóch w regionie Moszczenic, tej pod Gorlicami.

Wojewoda zapewnia, że będzie bezpiecznie i nowocześnie.

Iwona Kamieńska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski