Kraków czekał na to 37 lat. Od jutra „szkieletor” zmienia się w wieżę [WIDEO]

Jutro, po 37 latach, ma zostać wznowiona budowa wieżowca przy rondzie Mogilskim. Inwestorzy zawarli umowę z miastem, że prace wystartują do końca marca tego roku i zapowiadają, że się wywiążą z tego zobowiązania.

Na początku budynek, potocznie nazywany „szkieletorem”, ma zostać „wypatroszony” z betonu.

WIDEO: Krakowski "szkieletor" przestanie straszyć. Po 40 latach dokończą budowę

Źródło: TVN24/x-news

- Inwestycja rozpocznie się od prac rozbiórkowych. Nie będzie to uciążliwe dla krakowian, nie spowoduje też utrudnień w ruchu w tym rejonie - zapewnia Szymon Duda z krakowskiej firmy GD&K, która jest jednym z inwestorów.

Wielkie cięcie betonu

23 marca budowa została zgłoszona w odpowiednich instytucjach. Jutro teren będzie przekazany wykonawcy prac rozbiórkowych. W pierwszym etapie planowany jest demontaż zbędnych bocznych elementów wieży (od strony Uniwersytetu Ekonomicznego).

Wykonane będą także wykopy ziemne pod fundamenty. Później wyburzone będą znajdujące się wewnątrz „szkieletora” piony komunikacyjne z szybami windowymi, które nie spełniają obecnych standardów (nowe klatki schodowe i windy mają przylegać do północnej strony budynku).

Oprócz tego znikną żelbetowe elementy podstawy wieży. Zostanie też wykonany wykop pod garaż podziemny na ok. 300 samochodów. Prace wyburzeniowe potrwają prawdopodobnie do jesieni.

Więcej o technice rozbiórki dowiemy się po przejęciu placu budowy przez wykonawcę wyburzeń.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Szkieletor zmienia się w wieżę [ZDJĘCIA, WIDEO] >>

- Piony komunikacyjne i szyby windowe można rozciąć mechanicznie tarczami do cięcia betonu. Lepszym rozwiązaniem byłoby jednak wykorzystanie lanc wodnych (wyrzucają strumień wody pod ciśnieniem co najmniej 1200 atmosfer), co zapewniłoby bezgłośne prace - komentuje Stanisław Karczmarczyk, przewodniczący Małopolskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa. Jego zdaniem masywne, żelbetowe części podziemne mogą być rozsadzane bezgłośnie. - Do tego da się zastosować mieszanki, które po ulokowaniu w wywierconym otworze pęcznieją i rozsadzają - wyjaśnia Stanisław Karczmarczyk.

Z góry na dół

Ekspert ocenia, że prace rozbiórkowe nie powinny być trudne i uciążliwe dla otoczenia. Wyobraża sobie je tak, że wycinanie betonowych elementów będzie się odbywało od najwyższego piętra do dołu.

- Stalowa konstrukcja wieżowca jest w dobrym stanie. Trzeba ją tylko oczyścić i zabezpieczyć od korozji - mówi Stanisław Karczmarczyk. Dobrze zna budynek. Pamięta otwarcie budowy w 1975 r. Wtedy mówiono, że będzie to pierwszy z wieżowców krakowskiego Manhattanu.

- Pamiętam, że rozpoczęcie budowy to była wielka uroczystość. Zorganizowano ją nocą, w świetle reflektorów - wspomina Krzysztof Leśnodorski, współautor pierwszego projektu wieżowca (z przełomu lat 60. i 70.) dla Naczelnej Organizacji Technicznej. Budowa została zatrzymana w 1979 r. z powodów ekonomicznych. Później Krzysztof Leśnodorski kreślił jeszcze wiele innych koncepcji dla kolejnych właścicieli, ale żadna z nich nie została zrealizowana. „Szkieletora” zamierzają odczarować obecni właściciele.

Wieża Jedności

Przypomnijmy, że krakowska firma GD&K wraz z funduszem inwestycyjnym, którego udziałowcem jest rodzina królewska z Arabii Saudyjskiej, są inwestorami zamierzającymi wybudować Unity Tower („Wieżę Jedności”). Wieżowiec powinien być gotowy w połowie 2018 roku. W środku znajdą się biura. Po dobudowie górnych kondygnacji podrośnie on o ok. 10 m do 102,5 metra wysokości. Dwie górne kondygnacje praktycznie w całości będą przeszklone. W nich można urządzić kawiarnię, restaurację, sale konferencyjne. Powstanie też taras. Będzie to więc ogólnodostępny punkt widokowy. Mieszkańcy i turyści mają tam wyjeżdżać oddzielną windą.

Po bokach wieży powstaną też mniejsze budynki: biurowy i apartamentowy. W drugim etapie zaplanowano aleję prowadzącą do wieżowca, a po jej bokach ulokowane zostaną niższe biurowce (ewentualnie jeden z tych budynków będzie hotelem).

Koszt całości szacowany jest na ok. 100 mln euro. Obecny projekt wieżowca powstał w firmie DDJM pod kierunkiem krakowskiego architekta Marka Dunikowskiego.

Wznowią prace bez fety

Tym razem nie zaplanowano większych uroczystości związanych ze wznowieniem prac przy „szkieletorze”. Magdalena Zielińska-Warszawa z zarządu firmy GD&K wyjaśnia: - Zdajemy sobie sprawę, że wznowienie budowy wieżowca po tylu latach to spektakularne wydarzenie. Z doświadczenia wiemy jednak, że huczne uroczystości powinno się planować na zawieszenie wiechy czy też zakończenie budowy. Na zorganizowanie fety nie pozwalają obecnie także względy bezpieczeństwa budowlanego.

[email protected]