Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Fałszerz monet stworzył własną linię produkcyjną. Otrzymał wyrok 6 lat więzienia i walczy o uniewinnienie

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Krzysztof W. ma już za sobą jeden wyrok za fałszowanie monet teraz nie chce drugiego skazania
Krzysztof W. ma już za sobą jeden wyrok za fałszowanie monet teraz nie chce drugiego skazania Artur Drożdżak
Do 29 marca Sąd Apelacyjny w Krakowie odroczył ogłoszenie wyroku w sprawie Krzysztofa W., który w I instancji dostał karę 6 lat więzienia za fałszowaniem monet pięciozłotowych. Oskarżony w apelacji wnosił o uniewinnienie lub powtórkę procesu. Prokuratura stwierdziła, że kara jest właściwa.

FLESZ - Depresja u pacjentów po koronawirusie

Z ustaleń sądu wynika, że Krzysztof W. podrobił 794 monety pięciozłotowe. Ekspertyzy potwierdziły, że fałszywki były znakomitej jakości. Było łatwo je wprowadzić w obieg, bo nie każdy ogląda dokładnie monety o wartości 5 zł.
48-letni Krzysztof W. ma już na koncie wyrok sprzed lat za podrabianie takich monet.

- Oskarżony jest przestępcą niepoprawnym, nie docenił dobrodziejstwa potraktowania go łagodnie przez wymiar sprawiedliwości poprzednim razem. Teraz ma poczucie bezkarności - zauważyła sędzia Monika Chodak Nawara.

Sąd nie uwierzył w linię obrony Krzysztofa W., że odkryte teraz podrobione monety to pozostałość z poprzedniej sprawy karnej z 2008 r. za fałszerstwa pięciozłotówek, za którą rok później Krzysztof W został skazany na 2 lata więzienia. Faktycznie za kratkami spędził rok i 7 dni, bo został warunkowo zwolniony. Sędzia podkreśliła, że oskarżony na wolności już w 2012 r. wrócił do podrabiania monet i robił to na posesji w Wysokiej koło Suchej Beskidzkiej wspólnie z ojcem. 70-letni Wiesław W. też miał takie zarzuty, ale zmarł i jego sprawę umorzono.

Fałszerzy pogrążyła Henryka P., która wprowadziła się do Wiesława W. i była tam świadkiem odwiedzin jego synów. Jeden z nich - Ryszard W. - przyjeżdżał i rąbał drzewo, bo miał firmę zajmującą się dostarczeniem opału kominkowego. Z kolei gdy zjawiał się Krzysztof W., kobieta słyszała pracę prasy hydraulicznej i odgłos szlifowania metalu. Ojciec i syn Krzysztof nie pozwali jej wtedy zaglądać do szopy. Zdaniem sądu to świadczyło, że trudnią się nielegalną produkcją monet o nominałach 5 zł. Potwierdziła to ekspertyza Narodowego Banku Polskiego, do którego od 2012 r. zaczęły trafiać fałszywki.

W 2014 r. śledczy wpadli na właściwy trop i udało się dotrzeć do Wiesława W. i jego syna Krzysztofa, którym postawiono zarzuty podrabiania pieniędzy. W ich domu koło odkryto prasę hydrauliczną, odczynniki chemiczne i pieczęcie z rewersem i awersem 5 zł. Krzysztof W. nie przyznawał się do winy. Twierdził, że urządzenia i przedmioty ma po poprzedniej działalności przestępczej, za którą już odbył karę więzienia.

Wiesław W. przekonywał, że teraz tylko on podrabiał pieniądze, a część fałszywek zakopanych w słoiku odnalazł na posesji syna w Krakowie, gdy on przed laty siedział w więzieniu. Mówił, że widocznie policja nie odkryła tych rzeczy podczas przeszukania. Sąd w to nie uwierzył, bo na posesji w Krakowie mieszkała skonfliktowana z Wiesławem W. żona i ona nie pozwoliłaby mu myszkować w poszukiwaniu rzeczy. Na pewno wcześniej zauważyłaby słoik z fałszywkami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Fałszerz monet stworzył własną linię produkcyjną. Otrzymał wyrok 6 lat więzienia i walczy o uniewinnienie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski