W tym miejscu miało dojść do śmiertelnej bójki, fot. Andrzej Banaś
PRZESTĘPCZOŚĆ. Przed krakowskim Multikinem wykrwawił się 32-letni kibic Wisły Kraków. Drugi mężczyzna - z ranami brzucha - trafił do szpitala. Stan 40-latka jest ciężki.
Policja potwierdza, że uczestnikami walki byli kibice Wisły i Cracovii. - Nie świadczy to jednak, o tym, że przyczyną bójki były porachunki fanów zwalczających się klubów - mówi Anna Zbroja z biura prasowego małopolskiej policji. Dodaje, że ofiary - jak i inni uczestnicy krwawej awantury - nie są notowanymi przez policję pseudokibicami. Zwraca również uwagę na dojrzały wiek poszkodowanych. - W bójkach pseudokibiców uczestniczą zazwyczaj nastolatkowie - zauważa.
Dlaczego pod Wawelem? - przeczytaj komentarz Ewy Kopcik >>Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że w niedzielę o godz. 19 przed Multikinem przy ul. Dobrego Pasterza w Krakowie przypadkowo spotkało się dwóch mężczyzn pracujących w tej samej firmie. Doszło między nimi do gwałtownej sprzeczki. Rozchodząc się, grozili sobie nawzajem, że jeszcze się spotkają.
Czytaj także: Mordercze porachunki w Krakowie >>Jeden z mężczyzn wszedł do kina, drugi został na zewnątrz. - Obaj za pomocą SMS-ów zwołali jednak swoich kolegów. Po seansie, około godz. 23, przed kinem zebrały się dwie grupy , niektórzy mieli noże - mówi Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka krakowskiej prokuratury.
Doszło do krwawego pojedynku. W pewnym momencie Dariusz D. został ugodzony nożem w plecy. Umierającego 32-latka policjanci znaleźli przed jedną z restauracji w pobliżu kina. Pracownicy lokalu zapewniają, że zamknęli go o godz. 22 i żaden z nich nie był świadkiem zdarzenia. - Kiedy rano przyszliśmy do pracy, nie było już śladów bójki - mówi jeden z pracowników restauracji.
Piotr Ż. miał więcej szczęścia. Z rozciętym brzuchem trafił do szpitala. Walczy teraz o życie. Na razie nie wiadomo, czy ofiary potyczki były prowodyrami bójki.- Przy 32-latku znaleziono kartę kibica Wisły Kraków. Nie wiadomo, jakiej drużynie kibicował 40-latek - informuje Marcinkowska. Policja zatrzymała 16 uczestników krwawej awantury. Trwają ich przesłuchania. Poszukiwanych jest jeszcze kilku uczestników bójki.
Zatrzymani prawdopodobnie usłyszą zarzuty udziału w śmiertelnym pobiciu z użyciem niebezpiecznych narzędzi.
To nie pierwszy przypadek, kiedy na ulicach Krakowa dochodzi do krwawych awantur z użyciem noży czy maczet. 24 sierpnia na ul. Floriańskiej ranne zostały dwie osoby.
Dlaczego w Krakowie tak często dochodzi do walk na noże? - Bójki ze sprzętem to krakowska specyfika. Sam nie wiem, jak to tłumaczyć. Tradycją? Przyzwyczajeniem, by mieć nóż pod ręką? To jedyne miasto, które nie respektuje zasad ustalonych przez resztę kibiców - pojedynków na gołe pięści. Jedno jest pewne - nienawiść do drugiego klubu jest w Krakowie głęboko zakorzeniona - mówi gen. Adam Rapacki, były komendant małopolskiej policji.
- Ludzie są coraz bardziej sfrustrowani. Czasem wystarczy drobne niepowodzenie, żeby obudziła się agresja. Jeśli dwie takie osoby spotkają się na drodze, może dojść do tragedii - ostrzega prof. Zbigniew Nęcki, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
marcin [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?