Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowscy artyści

Redakcja
Kazimierz Sichulski - portret Fryderyka Pautscha
Kazimierz Sichulski - portret Fryderyka Pautscha
Za rok w lipcu minie 60-lecie śmierci wielkiego krakowskiego artysty malarza prof. Fryderyka Pautscha (23 IX 1877 - 5 VII 1950).

Kazimierz Sichulski - portret Fryderyka Pautscha

Urodzony w Delatynie, lata gimnazjalne spędził we Lwowie, gdzie w 1896 r. złożył maturę w V Gimnazjum Klasycznym, przyjaźniąc się m.in. z Władysławem Jarockim, Kazimierzem Sichulskim czy Leopoldem Staffem. Po rozpoczętych we Lwowie studiach prawniczych, na ich kontynuowanie przybył jesienią 1899 r. do Krakowa i immatrykulował się w grudniu na Uniwersytecie Jagiellońskim. W pierwszym półroczu 1899/90 studiów prawniczych mieszkał przy ul. Długiej 34 i słuchał wykładów profesorów Bolesława Ulanowskiego, Józefa Brzezińskiego, Stanisława Wróblewskiego, a w II półroczu zamieszkiwał w domu Matejków przy Floriańskiej 41 i słuchał wykładów profesorów Franciszka Kasparka i Józefa Kleczyńskiego.
Równocześnie podjął studia w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych jako uczeń profesorów - Józefa Unierzyskiego (zięcia Jana Matejki) potem Leona Wyczółkowskiego. Bodajże po raz pierwszy pojawia się jego nazwisko w krakowskiej prasie, kiedy "Czas" z niedzieli, 21 lipca 1901 r. w porannym wydaniu 165 n-ru informował w Kronice, iż w Akademii Sztuk Pięknych otrzymali "w szkole prof. Unierzyskiego medale srebrne Frycz Karol i Pautsch Fryderyk...". Podobny sukces odniósł nasz artysta u kolejnego mistrza, o czym powiadamiał "Czas" 14 lipca 1903 r. w 157 n-rze: "...Na kursie malarstwa prof. Wyczółkowskiego medale srebrne: Fryderyk Pautsch, Kazimierz Sichulski, Jan Buraczek, Florian Piekarski i Stanisław Kuczborski". Medal srebrny Wyczółkowski przyznał mu dwa razy.
W Krakowie też Pautsch debiutował w 1904 r. na salonie Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych obrazem Prządka. W 1904 r., gdy Adolf Nowaczyński wydawał Skotopaski sowizdrzalskie, opracowanie graficzne przygotował nasz artysta.
Wyjazd z Krakowa po studiach nie oznaczał zerwania kontaktów z miastem pod Wawelem. Echa z krakowskiego życia artystycznego pokazał na wystawie w Salonie Krywulta w Warszawie. W 1907 r. już po przyjeździe z Paryża, mieszkając we Lwowie, został zaproszony do Krakowa do udziału w 36. Wystawie Towarzystwa Artystów Polskich "Sztuka" i prezentował tu pierwszą swą dużą kompozycję Pogrzeb wiejski. Dwa lata później został członkiem krakowskiej "Sztuki". Stosunki z Fryczem wiązały go zawsze z Krakowem. Jesienią 1907 r. po raz pierwszy w Pałacu Sztuki przy pl. Szczepańskim pokazał swą większą kolekcję obrazów. W 1907 r. namalował baśniowy Smok wawelski, jako symbol więzi z naszym miastem. Jesienią 1908 r. z kolegami krakowskimi ze "Sztuki" wziął udział w wystawie w Kijowie. I tak krakowscy artyści wprowadzili go na europejskie ekspozycje, a wystawiał potem z nimi - jeszcze przed I wojną - w Budapeszcie i Pradze, a i potem wiele razy. Na wystawie "Sztuki" w Pałacu Sztuki TPSP w marcu 1910 r. jego Portret Staffa i Dziad w słońcu określano jako najcelniejsze prace wystawy.
Kiedy w maju 1912 r. przeniósł się ze Lwowa do Wrocławia, zostając tam profesorem Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych i Sztuki Zdobniczej, w maju 1914 r. uczestniczył w Krakowie w wystawie teatralnej. W kwietniu 1922 r. zorganizowano w Krakowie jego wielką wystawę zbiorową i podobną w grudniu 1923 r. Pokazano na tej drugiej 122 prace olejne i 8 akwarel. W marcu 1924 r., gdy odbywało się w Krakowie I posiedzenie Komitetu Organizacyjnego Polskiego Instytutu Sztuk Pięknych, powołano go w skład Komitetu. W maju tegoż roku krakowska Polska Akademia Umiejętności przyznała mu Nagrodę im. Probusa Barczewskiego za rok 1923 za pracę Topielec. W grudniu 1924 r. w Krakowie Walne Zgromadzenie Polskiego Instytutu Sztuk Pięknych zaprosiło prof. Pautscha z Poznania w grono członków założycieli, a 17 marca 1925 r. został powołany jako profesor zwyczajny na katedrę malarstwa krakowskiej ASP po zmarłym prof. Stanisławie Dębickim.
Rozpoczął się jego drugi krakowski okres, jaki trwał ćwierć wieku, do śmierci w lipcu 1950 r. Mieszkał tu wraz z rodziną - rodzicami, żoną i dziećmi - w domostwie przy ul. Kazimierza Wielkiego 105. Doczekał się w Krakowie dużego uznania - w swej uczelni był prorektorem i dwukrotnie rektorem. Był laureatem Nagrody M. Krakowa, członkiem honorowym TPSP, powoływany był do wielu komitetów honorowych. Wspaniała jego spuścizna jest obecnie dumą Muzeum Archidiecezjalnego Kardynała Karola Wojtyły w Krakowie, a dyrektor tych zbiorów - ks. prałat dr Józef A. Nowobilski w kolejnych tomach upowszechnia dorobek wielkiego krakowskiego artysty, który spoczywa na krakowskim cmentarzu Rakowickim.
Zofia i Tadeusz Z. Bednarscy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski