Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowskie wystawy, które trzeba zobaczyć jeszcze w tym roku

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
"Matejko. Malarz i historia" Gmach Główny Muzeum Narodowego
"Matejko. Malarz i historia" Gmach Główny Muzeum Narodowego Wojciech Matusik
Jeszcze przez kilka tygodni będzie okazja, by zobaczyć w Krakowie ciekawe i różnorodne wystawy, niektórych nie warto zostawiać na ostatni moment, by uniknąć kolejek, które z pewnością się ustawią.

Japonia u progu nowoczesności
Tylko do końca roku w Kamienicy Szołayskich można obejrzeć trzecią i ostatnią odsłonę opowieści o Japonii u progu nowoczesności. Złożyły się na nią japońskie ubiory na starych fotografiach – odbitkach albuminowych przechowywanych w kolekcji MNK. „Tradycyjne japońskie stroje służyły jako medium do pokazania gustu, statusu społecznego czy bogactwa. Podkreślały również cechy mijających pór roku czy okazji, na które były one zakładane. Za klucz w odczytaniu symbolicznego znaczenia danego ubioru posłużyć mogły elementy jego konstrukcji, technika wykonania, a także, a może przede wszystkim, zdobiąca go dekoracja.

Matejko i historia
Takiej wystawy jeszcze w Krakowie nie było. Ponad 300 prac, m.in. obrazów, szkiców, rysunków, fotografii, dokumentów, medali i strojów pozwala spojrzeć na Jana Matejkę i jego twórczość z nieco innej perspektywy. Malarz, którego wyobraźnia stworzyła portrety władców i obrazy ważnych momentów polskiej historii to właśnie nimi zapisał się w zbiorowej pamięci. Na wystawie nie zabrakło i tych sztandarowych obrazów, choć one jedynie dopełniają opowieść o Matejce, główny ton pozostawiając mniej znanym pracom z kolekcji muzeów publicznych, ale zazwyczaj pokazywanych bardzo rzadko oraz prac z kolekcji prywatnych. "Matejko. Malarz i historia", przypomina także o społecznych zasługach Matejki, gromadząc liczne świadectwa wdzięczności i uznania kierowane na jego ręce. Zaskoczeniem dla zwiedzających może być część wystawy prezentująca Jana Matejkę jako projektanta i designera - stroje kolekcjonował i rekonstruował. Wystawę można zobaczyć w Gmachu Głównym do 7 stycznia.

Dzieciństwo w PRL-u
„Reksio, Atari, trzepaki” to wystawa, którą trzeba zobaczyć bez względu na wiek. Dla jednych będzie podróżą sentymentalną, dla innych historią o zabawach w czasach, gdy nie było internetu, Playstation, gdy życie osiedlowych dzieciaków koncentrowało się wokół trzepaka, a emocje budziły komiksowe historyjki z gum do żucia. Z jednej strony zgrzebne z szaro-burymi misiami, drewnianymi klockami, z drugiej niezwykle kreatywne, bo do tego, by dobrze się bawić wystarczyła guma lub kawałek kredy. Wystawa w Muzeum Nowej Huty potrwa do 7 stycznia.

Steichen w MuFo
Edward Steichen jest uznawany za jednego z ojców współczesnej fotografii. Sławę zdobył pracując jako portrecista, był mistrzem fotografii modowej i reklamowej. Po raz pierwszy w Polsce można zobaczyć retrospektywę twórczości artysty złożoną w całości z autorskich odbitek z kolekcji luksemburskiego Musée national d'archéologie, d'histoire et d'art. Krakowska wystawa przybliża wybór prac artysty z różnych okresów – od wczesnych piktorialistycznych krajobrazów, przez portrety tworzone na początku XX wieku w Nowym Jorku i Paryżu, zdjęcia modowe i reklamowe z dwudziestolecia międzywojennego, powstałe w czasie, kiedy Steichen odpowiadał za linię fotograficzną magazynów „Vogue” i „Vanity Fair”, aż po najpóźniejsze prace fotografa. Ekspozycja w MuFo Rakowiecka potrwa do 28 stycznia.

Mistrzowie włoskiego renesansu
Do 18 lutego potrwa na Wawelu kameralny pokaz prac mistrzów włoskiego renesansu. Nie ma co zwlekać, zwłaszcza, że dziełom z kolekcji Zamku Królewskiego towarzyszą tu prace z kolekcji prywatnych, zazwyczaj niedostępne dla zwiedzających. Na wystawę złożył się „Madonna z Dzieciątkiem” Belliniego, „Alegoria miłości” Tycjana, „Alegoria” Alessandro Varotariego zwanego Il Padovanino, „Adoracja pasterzy” i „Miłosierny Samarytanin” Jacopo dal Ponte zwanego Bassano oraz „Madonna z Dzieciątkiem i świętymi: Janem Chrzcicielem, Elżbietą i Józefem” Giovanniego Battisty di Jacopo di Gasparre zwanego Rosso Fiorentino.

Osiecka – fotografka
Talent fotograficzny Agnieszki Osieckiej to mniej znane oblicze poetki, ponieważ nigdy nie robiła zdjęć z myślą o tym, by je wystawiać. Fotografowała przyjaciół, miejsca. „Była świetnym obserwatorem i zawsze trafiała we wrażliwe punkty” – pisze o wystawie MOCAK, gdzie w Galerii Re do 3 marca można zobaczyć świat uchwycony obiektywem przez autorkę „Okularników”. Osiecka „taktowała fotografię jako narzędzie do przyglądania się innym. W „Dzienniku” wspomina o robieniu zdjęć. Część jej koncepcji fotograficznych miała w sobie zamysł artystyczny. Na przykład seria zdjęć z Nowego Jorku, w których kadrze musiało pojawić się coś czerwonego” – przybliża wystawę Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Krakowskie wystawy, które trzeba zobaczyć jeszcze w tym roku - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski