Książ Wielki. Nie czekają na dziury w drogach. Naprawiają je gdy pojawią się pierwsze pęknięcia. Czy przetrwają budowę S7?

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

W czerwcu i lipcu wyremontowano kilkanaście odcinków dróg w gminie. Nawierzchnie do remontu, po objeździe wszystkich dróg, wskazała specjalna komisja drogowa.

Naprawiono m.in. fragmenty dróg: Krzeszówka–Zaryszyn–Trzonówek, Wielka Wieś–Książ Wielki, Rzędowice–Pokusa, Mała Strona, Cisia Wola, Giebułtów, Głogowiany-Wrzosy, Książ Mały, Cisie–Łazy (na zdj.).

Marek Szopa, wójt gminy Książ Wielki podkreśla, że warto usuwać uszkodzenia dróg jeszcze na etapie, gdy pojawią się pierwsze ubytki w asfalcie. Nie dopuszcza się wówczas do powstawania kolein, większych szczelin, a w końcu dziur. A taki system jest znacznie tańszy i przynosi oszczędności w budżecie gminy.

Raz w roku gmina wynajmuje firmę drogową z remonterem, maszyną, która wyrównuje nawierzchnię drogi i wypełnia powstałe ubytki. Stosuje do tego gorącą mieszanką emulsyjno-grysową.

Jednak nie wiadomo czy drogi gminne wytrwają w takim stanie do prac zaplanowanych na przyszły rok. Teraz przez powiat miechowski budowana jest o długości 1,8 kilometra obwodnica Książa Wielkiego oraz Wielkiej Wsi. Ma odciążyć gminę od ruchu, zwłaszcza gdy na terenie gminy ruszy budowa krajowej S7, wyprowadzająca samochody poza Książ Wielki. Powiatowa obwodnica ma być gotowa do końca tego roku. Natomiast budowa ekspresowej S7 rozpocznie się na początku przyszłego roku.

- Jednak jak każdy gospodarz obawiam się przejazdów ciężkiego sprzętu po naszych drogach, zwłaszcza podczas budowy drogi ekspresowej – mówi włodarz gminy, ale zaznacza, że jest ona bardzo potrzebna.

Gmina zarządza prawie 78 kilometrami dróg, a 54 kilometry stanowią trakty z nawierzchnią bitumiczną. Na tegoroczne naprawy gmina wydała około 40 tys. zł i drogowcy zużyli 50 ton mieszanki asfaltowej.