KTH Krynica nie zagra w I lidze

Fragment meczu ligowego w hali lodowej w Krynicy FOT. MARCIN MAKÓWKA

HOKEJ. Kłopoty finansowe sprawiły, że zarząd klubu musiał podjąć bardzo trudną decyzję

Już od dłuższego czasu czarne chmury wisiały nad zespołem KS KTH. Przed rokiem z uwagi na zaległości finansowe klub ten nie otrzymał licencji na grę w ekstraklasie. Przed tym sezonem PZHL nie przyznał licencji na grę w I lidze. Krynicki klub złożył pismo do Komisji Odwoławczej PZHL, ale prezes KS KTH Henryk Czarny poinformował, że wycofuje odwołanie, a to automatycznie oznacza, że drużyna nie weźmie udziału w rozgrywkach na sezon 2012/2013.

- Podjąłem tę decyzję z ciężkim sercem, powiem szczerze, jestem zdruzgotany. Niestety, nasze działania zmierzające do pozyskania funduszy na oddłużenie klubu nie przyniosły efektu. Mamy spore zaległości, myślę że rzędu 400 tys. zł w stosunku do urzędu skarbowego, ZUS i zawodników. Z tymi ostatnimi moglibyśmy się jeszcze jakoś porozumieć, ale długi wobec skarbówki i ZUS są zbyt duże. Nie udało się nam, mimo pomocy miasta, znaleźć sponsorów. Nie mogę mieć pretensji do PZHL, który poszedł nam na rękę, przekładając posiedzenie Komisji Odwoławczej. To była dla mnie bardzo trudna, dramatyczna decyzja, ale spiralę długów trzeba było zatrzymać. Jestem przekonany, że za rok nasz zespół wystartuje w rozgrywkach - powiedział nam prezes KS KTH Henryk Czarny.

W PZHL powiedziano nam, że to bardzo smutna wiadomość dla całego środowiska hokejowego. - KS KTH to klub z wielkimi tradycjami. Zarówno Komisja PZHL ds. Licencji, jak i Komisja Odwoławcza szły klubowi na rękę, aby przedstawił komplet dokumentów licencyjnych. Problemy z licencją KS KTH nie są jednak nową sprawą. Dla krynickiego hokeja jest jeszcze promyk nadziei na grę w sezonie 2012/2013. W ramach II ligi hokeja na lodzie planowane jest utworzenie grupy małopolsko-podkarpackiej i nowy klub mógłby w niej wystąpić - powiedział nam sekretarz generalny PZHL Patryk Rokicki.

A jak w Krynicy komentują decyzję zarządu KS KTH? - Jestem głęboko zasmucony. Moim zdaniem do takiej dramatycznej sytuacji finansowej doprowadziła zła gospodarka w klubie. Zamiast postawić na wychowanków przez lata opierano się na armii zaciężnej, sprowadzano hokeistów z zagranicy, wysłużonych graczy krajowych. Po co nam był zagraniczny trener - mówi Michał Jasnosz, który jest prezesem KTH Klub Młodzieżowy powołanego do szkolenia młodzieży.

Jasnosz mówi, że wycofał się z działalności w KS KTH, widząc niefrasobliwą politykę klubu. - Potem jako KTH KM pożyczaliśmy KS KTH pieniądze, nie zostały nam oddane. Musieliśmy wystąpić o odzyskanie pieniędzy na drogę sądową, mam wyrok opiewający na zwrot 40 tys. zł. Czekam na decyzję komornika - dodaje Jasnosz.

Na złe zarządzanie w klubie zwraca też uwagę Katarzyna Zygmunt, sędzia hokejowy z Krynicy. - Dostrzegam brak odpowiednich kwalifikacji u osób zarządzających klubem. KTH otrzymywało z miasta pieniądze i to wcale nie małe, co najmniej rzędu pół miliona złotych rocznie. Nie było kontroli, na co te pieniądze są wydawane. Źle gospodarowano kapitałem ludzkim, czyli zawodnikami. Moim zdaniem teraz wyjście jest jedno, trzeba ogłosić upadłość klubu, ustalić, kto personalnie ponosi odpowiedzialność finansową. I trzeba powołać spółkę akcyjną. Jestem przekonana, że hokej w Krynicy nie zginie, tylko potrzebuje nowych ram organizacyjnych - mówi Zygmunt.
KTH to jeden z najbardziej zasłużonych klubów hokejowych w Polsce. Już w 1927 roku w Krynicy było lodowisko, na przełomie 1927/1928 roku odbył się pierwszy turniej hokejowy. Sam klub powstał w grudniu 1928 roku. Krynica była organizatorem mistrzostw świata i Europy w 1931 roku. KTH ma na swoim koncie złoty medal mistrzostw Polski, cztery srebrne i 4 brązowe, ostatni w 2000 roku. W Krynicy wychowali się m.in.: Mieczysław Kasprzycki, Stefan Csorich, Józef Kurek, Andrzej Zabawa, Grzegorz Pasiut, Jakub Witecki, Radosław Galant.

Andrzej Stanowski