MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto będzie pierwszy?

Andrzej Stanowski
W sześciu meczach w tym sezonie pomiędzy Cracovią a GKS Tychy zawsze górą był zespół ze Śląska
W sześciu meczach w tym sezonie pomiędzy Cracovią a GKS Tychy zawsze górą był zespół ze Śląska Andrzej Banaś
Hokej. Cracovia powalczy dziś o pierwsze zwycięstwo z GKS Tychy w tym sezonie

Bardzo szybko dojdzie do rewanżowego meczu Cracovii z GKS Tychy. Oba zespoły zagrają już dzisiaj w Tychach o godz. 18. Będzie to zaległe spotkanie, gdyż zespól ze Śląska grał w Pucharze Kontynentalnym.

W tabeli „Pasy” wyprzedzają GKS o cztery punkty, a do końca sezonu regularnego obu zespołom pozostały trzy mecze. Gdyby krakowianie wygrali, to będą mieli już na 100 procent zapewnione pierwsze miejsce przed play- off. Zwycięstwo tyszan sprawi, że sprawa będzie otwarta do ostatniej kolejki. - Mamy o co walczyć, bo miejsca na play-off jeszcze nie są rozdane - mówił po niedzielnym spotkaniu trener GKS Tychy Jirzi Szejba.

W niedzielę krakowianie przegrali już po raz piąty w rozgrywkach ligowych z GKS Tychy, a wliczając mecz o Superpuchar po raz szósty. Czyżby nabawili się kompleksu tyszan?

- O żadnym kompleksie nie ma mowy. Mecz od początku nie układał się po naszej myśli, już w 12 minucie rywal strzelił gola, kiedy graliśmy w osłabieniu. Potem mieliśmy, zwłaszcza w drugiej tercji, sporo sytuacji, ale fantastycznie bronił bramkarz gości Stefan Żigardy. Kluczowa była druga bramka zdobyta przez Tychy na początku trzeciej odsłony. Chłopcy walczyli ambitnie do końca, ale w sytuacjach bramkowych brakowało nam szczęścia. Plusem tego meczu jest dobra postawa czwartej formacji, która od pewnego czasu prezentuje niezłą dyspozycję - mówi trener Cracovii Rudolf Rohaczek.

Szkoleniowiec „Pasów” ma nadzieję, że jego zespół przełamie wreszcie passę porażek z GKS. - Musimy zagrać bardzo odpowiedzialnie z tyłu, unikać niewymuszonych błędów, a przede wszystkim zagrać bardziej skutecznie. Jestem dobrej myśli, powalczymy w Tychach - dodaje Rohaczek.

W zespole Cracovii nie ma załamania. - Źle weszliśmy w niedzielne spotkanie, potem były z naszej strony dobre momenty, ale jakoś nie mogliśmy trafić do siatki świetnie usposobionego Żigardego. Wiemy, jakie popełniliśmy błędy i postaramy się ich nie powtórzyć w Tychach - mówi kapitan Cracovii Patryk Noworyta.

Obrońca „Pasów” podobnie jak trener Rohaczek mówi, że o kompleksie nie ma mowy. - Nie jesteśmy mięczakami. Już nie raz wychodziliśmy z opresji. Przegraliśmy ten mecz, ale to nie koniec świata. Gorzej byłoby gdyby taka porażka przydarzyła się na swoim lodzie w play-off. We wtorek w Tychach będzie nowe rozdanie i trzeba zrobić wszystko, by przywieźć do Krakowa punkty - twierdzi Patryk Noworyta.

Prawdopodobnie Cracovia wystąpi dzisiaj w Tychach w mocniejszym składzie. Trenują już od kilku dni Grzegorz Pasiut, Petr Sinagl i Peter Novajovsky. - Po wtorkowym, porannym rozruchu zadecydujemy, czy zagrają. Punkty są ważne, ale musimy dbać o zdrowie naszych graczy w obliczu play-off - mówi Rohaczek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski