Kto będzie w składzie rządu? Odpowiedź wciąż tajemnicą

Brak odpowiedzi na pytanie „kiedy powstanie rząd?”, wywołuje coraz większą nerwowość - także w szeregach PiS.

Od dawna wiadomo, że premierem będzie Beata Szydło, która miała mnóstwo czasu na wypracowanie koncepcji nowego gabinetu, a także jego składu. W dodatku PiS zapewniło sobie samodzielną większość i nie potrzebuje tracić czasu na rozmowy z potencjalnymi koalicjantami. Wydawać by się mogło, że wystarczy znaleźć dogodny termin, ładne miejsce i dokonać prezentacji nowych ministrów.

Nic takiego nie ma na razie miejsca. Nie wiadomo nawet, kiedy odbędzie się pierwsze posiedzenie Sejmu. Teoretycznie mogłoby to mieć miejsce od razu po Zaduszkach, jednak dziś mówi się, że realny termin to data po Dniu Niepodległości. Jeszcze mniej wiadomo o tym, kiedy zostanie przedstawiony rząd. W efekcie pojawiają się co rusz medialne plotki, w stylu „Szydło nie będzie premierem, zastąpi ją Gliński”.

W tej chwili wiadomo jedynie, że poważnie okrojone zostaną kompetencje Ministerstwa Finansów. Rolę kreatora polityki państwa w zakresie finansów i gospodarki ma przejąć Ministerstwo Gospodarki. Kto stanie na jego czele? - Paweł Szałamacha. On już zresztą rozmawia o podziale kompetencji z Piotrem Naimskim, który zapewne zostanie ministrem energetyki - dodaje nasz informator.

Innym pomysłem jest stworzenie Ministerstwa Rozwoju. Jego zadaniem byłoby pilnowanie, w jaki sposób wydawane są unijne fundusze.

Na giełdzie ministerialnych nazwisk pada szereg propozycji. Spośród nich tylko jeden człowiek może już czuć się ministrem. To Jarosław Gowin, który wedle słów Beaty Szydło ma zostać ministrem obrony. Piotr Naimski obejmie prawdopodobnie funkcję ministra energetyki. Nie można jednak wykluczyć, że na czele tego resortu stanie Konrad Szymański, były europoseł PiS.

Z przecieków wynika też, że prof. Piotr Gliński miałby zostać wicepremierem bez teki. Elżbieta Witek - ministrem edukacji, Elżbieta Rafalska - pracy, Jarosław Sellin - kultury, Małgorzata Wassermann - sprawiedliwości, Konstanty Radziwiłł - zdrowia, zaś Henryk Kowalczyk - rolnictwa.

Ale prezes Jarosław Kaczyński nie byłby sobą, gdyby nie zaskoczył nas przynajmniej kilkoma niespodziewanymi nominacjami.