MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kwiecień chwalił się nagraniami z detonacji

(BAN)
Sąd. – Z tego, co słyszałem, biegły sądowy, który badał materiały wybuchowe w moim domu, miał wypadek. Podobno wybuchł detonator – mówił wczoraj przed krakowskim sądem Artur K., współoskarżony w procesie Brunona Kwietnia, niedoszłego zamachowcy na Sejm.

Mężczyznę oskarżono o wyrób i nielegalne posiadanie broni. Kolekcjoner militariów przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze w zawieszeniu.

Wczoraj zeznawał jako świadek w procesie Kwietnia. Były pracownik Uniwersytetu Rolniczego miał pomagać Arturowi K. w dotarciu do sprzedawców broni na targach militariów.

Świadek zeznał również, że oskarżony podczas ich spotkań wspominał, iż chciał zabić policjantów. – Mógł to być żart z jego strony – wyjaśniał Artur K.

Miłośnik militariów wspominał również, że Brunon Kwiecień zastanawiał się, jakie byłyby skutki wybuchu pojazdu wojskowego z materiałem wybuchowym. Pojazd miał być wypełniony saletrą amonową, gdyż jest to tani i po­wszechnie dostępny nawóz.

– Brunon pokazywał mi na nagraniach wideo, jakie są skutki wybuchu 250 kg ładunku z saletrą – mówił świadek.

Proces Brunona Kwietnia trwa już prawie rok. Sąd przesłuchał ok. 50 świadków, czyli większość osób zgłoszonych przez prokuraturę apelacyjną.

Trzy miesiące temu doszło do przełomu w procesie. Świadek, który podczas śledztwa obciążał oskarżonego, całkowicie zmienił zeznania.

– Doktor Kwiecień był zszokowany, gdy któryś ze studentów stwierdził, że pora „pójść na Sejm”. Stwierdził, że to niemożliwe – zeznawał we wrześniu świadek przed sądem.

Oskarżony spędzi w areszcie tymczasowym kolejne pół roku. Sąd przedłużył mu pobyt za kratami do 9 maja. Brunon Kwiecień odpowiada przed sądem za przygotowywanie od lipca do listopada 2012 r. ataku terrorystycznego na konstytucyjne organy RP, nakłanianie w 2011 r. dwóch studentów do przeprowadzenia zamachu oraz nielegalne posiadanie broni i handel nią. Grozi mu do 15 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski