Lech bezradny, więc Liga Mistrzów pozostaje snem [WIDEO]

Gdy obrońca Michael Lang skierował piłkę głową do siatki Lecha Poznań, wydawało się, że nadzieje mistrzów Polski na korzystny rezultat z FC Basel ulotniły się bezpowrotnie. Nadzieję przywrócili po zaledwie dwóch minutach Szymon Pawłowski i Denis Thomalla.

Padła twierdza Bułgarska, Liga Mistrzów oddaliła się od Poznania. Lech przegrał z FC Basel 1:3

Źródło: Foto Olimpik

Gospodarze zrewanżowali się przybyszom ze Szwajcarii w bardzo podobny sposób – wykorzystując rzut rożny. Z ta różnicą, że stojący znacznie dalej od bramki niż Lang pomocnik Lecha, przyjął piłkę i huknął w poprzeczkę. Piłka odbiła się za linią bramkową i już wtedy padł gol, ale dopiero dobitka głową Denisa Thomalli została uznana przez arbitra za trafienie (UEFA może zmienić decyzję i zaliczyć bramkę Pawłowskiemu).

Tak czy siak poznanianie mogli podnieść ręce w geście radości. Wynik nie był korzystny, bo strata gola na własnym terenie w europejskich pucharach zawsze jest bardzo bolesna. Niemniej szybkie wyrównanie dodało wiary drużynie Macieja Skorży i w następnych minutach lechici z werwą zaatakowali.

Pilkarze Lecha zgodni po porażce z FC Basel: Zbyt łatwo traciliśmy bramki

Źródło: Agencja TVN

Kolejny cios spadł na nich w 66 min, gdy Tomasz Kędziora sfaulował Birkira Bjarnasona w polu karnym i został ukarany czerwoną kartką. Jasmin Burić wprawdzie obronił jedenastkę Shkelzena Gashiego, ale wkrótce potem Marc Janko dał gościom prowadzenie, a lechitów dobił Davide Calla.

O tym, która z drużyn awansuje do 4. rundy eliminacji Ligi Mistrzów przesądzi rewanż zaplanowany na przyszły tydzień.

Pokonani w 3. rundzie kwalifkacji LM zagrają w 4. rundzie eliminacji Ligi Europy. Dzisiaj o awans w tych rozgrywkach wystąpi w Tiranie Legia Warszawa, której rywalem jest zespół Kukesi.

Pierwszy mecz 3. rundy kwalifikacji LM:

Lech Poznań – Basel 1:3 (1:1). Bramki: Thomalla 36 – Lang 34, Janko 77, Calla 90+2. Cz.k: Kędziora (66) – Xhaka (90+3).