Alkoholowy roztwór opium, który w XIX wieku zrobił niesamowitą karierę panaceum na wszelkie bolączki. Ludziska pijali laudanum szklankami.
Preparat rzeczywiście uśmierzał ból i był znacznie tańszy niż whisky. Na leki nie nakładano podatku akcyzowego. Zastępy uzależnionych jednocześnie rosły w zastraszającym tempie. Zmarłych nie liczył nikt. Potem pojawił się rad. Radioaktywnym pierwiastkiem doprawiano leki, kosmetyki, pasty do zębów, dziecięce pieluszki i czekolady. Radowa woda sodowa miała czynić cuda. Jedną z ofiar radioaktywnej hossy trzeba było pochować w ołowianej trumnie. Otrzeźwienie przyszło krótko po Hiroszimie i Nagasaki.
Co to ma wspólnego z leczniczą marihuaną? Krytyków laudanum i radu w najlepszym wypadku niemiłosiernie wyśmiewano od nieuków. Być może marihuana okaże się źródłem leków. Być może. Póki co, nie wypuszczajmy zioła na wolność.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?