Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łęki, Oświęcim. Remonty zakończone, czekają już tylko na odbiór

Ewelina Sadko
Most na Sole jest naprawiony, a wciąż jest zwężona jezdnia. W Zaborzu droga jest gotowa, ale świateł nadal nie włączono.

Zmorą kierowców, szczególnie ciężarówek, jest most na rzece Sole w Łękach (na drodze wojewódzkiej nr 949).

Od czerwca ubiegłego roku, kiedy powódź podmyła jego podpory, wprowadzono tu ruch wahadłowy, zakaz wjazdu samochodów powyżej 15 ton i ograniczenie prędkości do 20 km na godz. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie zapowiedział wtedy, że filary mostu będą wzmocnione szybko, bo droga jest bardzo ważna.

- Prawie codziennie po kilka razy kursuję na kopalnię do Brzeszcz i żwirownię do Przecieszyna, a przez zamknięty dla mnie most muszę jeździć przez Oświęcim - mówi pan Krzysztof, właściciel firmy transportowej z Kęt.

Ostatnio dowiedział, że te filary są naprawione i jedyne, co blokuje otwarcie to jakiś podpis urzędnika. Nie może w to uwierzyć. - Ja codziennie tracę po kilkaset złotych na benzynie przez te objazdy - dodaje zdenerwowany.

ZDW w Krakowie przyznaje: faktycznie most jest gotowy, mimo że czas na realizację tego zadania mieli do końca roku. To jednak wcale nie oznacza, że ruch na moście szybko wróci „do normy”. - Niestety, obowiązują nas procedury, których nie da się ominąć - mówi Roman Leśniak, rzecznik ZDW w Krakowie. Ma świadomość, że ograniczenia na moście są utrudnieniem dla kierowców. - Dlatego postaramy się w pilnym trybie przywrócić normalny ruch - obiecuje.

O tym, jak bardzo uciążliwe są procedury przekonali się także urzędnicy gminy Oświęcim.

Niemal codziennie muszą tłumaczyć kierowcom dlaczego światła na skrzyżowaniu w Zaborzu nie działają, mimo że droga jest gotowa. Przez brak sygnalizacji włączenie się do ruchu z ul. Grojeckiej na obwodnicę graniczy z cudem.

- Zanim zostaną włączone światła, musiało powstać oznakowanie poziome, czyli pasy i linie na drodze, które wymalowano dopiero w ubiegły wtorek - wyjaśnia Piotr Kraj z Urzędu Gminy Oświęcim. - Nie mogli położyć farby wcześniej, bo asfalt był za świeży.

Przeprowadzono już prace nad programowaniem sygnalizacji, czyli takiego ustawienia świateł, by ruch był płynny. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiada uruchomienie sygnalizacji najpóźniej do czwartku (15 października), bo trzeba światła przetestować.

- Oby do tego czasu nikt nie zginął, bo wymuszanie pierwszeństwa z drogi od strony Grojca jest tu nagminne - podkreśla Agata Fortuna z Oświęcimia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski