Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lepiej nie myśleć o emeryturze

Grzegorz Skowron
Edytorial. Czas przestać się dziwić, że młodzi ludzie wchodzący na rynek pracy w ogóle nie myślą o przyszłej emeryturze. Bo coraz trudniej uwierzyć, że kolejne propozycje rządu służą temu, byśmy jako seniorzy żyli godnie i za godziwe pieniądze.

Teoretycznie wizja przedstawiona wczoraj przez wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego jest optymistyczna. W zamian za składkę w wysokości ok. 100 zł miesięcznie do głodowej emerytury z ZUS można będzie dostać 1,4 tys. zł. A jeszcze gdyby po osiągnięciu wieku emerytalnego zamarzyła się komuś podróż dookoła świata, to ze zgromadzonych przez 40 lat ponad 230 tys. zł będzie mógł od razu wydać ponad 50 tys. zł. Fajnie. Ile osób w to uwierzy? Niewiele. Nie z powodu autora tych zapowiedzi, ale dlatego że są to kolejne obietnice życia w dostatku po zakończeniu kariery zawodowej.

Taką obietnicę dostaliśmy w 1999 roku od rządu Jerzego Buzka. Wtedy wydawało się, że z pieniędzy zgromadzonych w OFE cały świat będzie dla nas dostępny i zabraknie nam czasu, by te pieniądze wydać. Szybko okazało się, że wprowadzona prawie 20 lat temu reforma nie zostanie dokończona, część zysków z naszych oszczędności przejadły instytucje finansowe.

Potem zamachnął się na nie (skutecznie) rząd Donalda Tuska i przekazał znaczną część naszych składek do ZUS, czyli wrzucił je do studni bez dna. I teraz rząd PiS robi drugi, ostateczny skok na OFE i likwiduje je całkowicie, choć to przedstawiciele tej partii krytykowali poprzedników za ograbienie Polaków z emerytur.

To prawda, że obecny system jest nieefektywny, ale w deklarację jego skutecznego naprawienia można by uwierzyć, gdyby obecny rząd nie szedł śladem poprzednich ekip. Strach przed tym, że za ileś lat nie będzie z czego wypłacać świadczeń, jest coraz większy. I aby nie wpaść w panikę, lepiej przestać w ogóle myśleć o tym, co nas czeka na emeryturze.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: To już drugi skok na OFE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski