Doniesienia o „działaniach na szkodę Geofizyki Kraków” składali pracownicy i byli pracownicy tej spółki. - Wnioski trafiły do kilku prokuratur rejonowych i zostały zebrane w jedno śledztwo - powiedział nam prokurator Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie. To ona zajmie się sprawdzeniem, czy przy likwidacji Geofizyki Kraków nie doszło do nieprawidłowości.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Geofizykę Kraków dobiły wojny i Toruń
Wczoraj na zlecenie prokuratury funkcjonariusze z Wydziału ds. Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie pojawili się w siedzibie Geofizyki Kraków. - Zbierali dokumenty potrzebne w śledztwie. O jego przebiegu nie będziemy na razie informować - zaznaczył prok. Hnatko.
Funkcjonariusze poszli także wczoraj do siedziby Geofizyki Toruń w Toruniu. Również tam poprosili o dokumenty związane likwidacją krakowskiej spółki i roli, jaką odgrywała w tej sprawie toruńska firma.
Skarżący podnoszą w doniesieniach, że choć władze PGNiG (właściciela obu spółek) najpierw mówiły o połączeniu firm, to od początku robiły wszystko, by zniknęła Geofizyka Kraków, a pozostała jej odpowiedniczka w Toruniu. Dowodem na to miało być choćby zerwanie kontraktu w Maroku, realizowanego przez krakowską spółkę i wyprowadzenie z niej majątku. Przedstawiciele PGNiG tłumaczyli, że pracownicy Geofizyki Kraków musieli opuścić Maroko ze względów bezpieczeństwa, a likwidacja spółki w Krakowie wynikała m.in. ze strat, które przynosiła jej działalność.
W tym roku Geofizyka miała obchodzić jubileusz 60-lecia istnienia. Już wiosną pojawiły się sygnały, że właściciel firmy (PGNiG) zamierza wprowadzić ostry program naprawczy z powodu kłopotów finansowych krakowskiej spółki (w tym roku jej długi przekroczyły 100 mln złotych). W czerwcu zapadła decyzja o połączeniu spółek w Toruniu i Krakowie, przy czym ta pierwsza miała odgrywać wiodącą rolę w nowym podmiocie. Wtedy zakładano zwolnienie połowy z ponad 400 osób zatrudnionych pod Wawelem. W sierpniu PGNiG zmieniło plany i zdecydowało się na likwidację Geofizyki Kraków i zwolnienie wszystkich jej pracowników, obiecując, że część z nich mogą przejąć inne podmioty zależne od PGNiG.
Protestujący przeciwko decyzji o likwidacji twierdzą, że od początku władze PGNiG zakładały taki scenariusz, że plany połączenia były tylko zasłoną dla działań zmierzających do likwidacji i że celowo osłabiano pozycję krakowskiej firmy (np. zrywając kontrakt w Maroku), by w lepszej sytuacji była spółka z Torunia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?