MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Logofagi w natarciu

Redakcja
Jednym z istotnych składników życia pod komunistami była cenzura. Jej zadaniem z jednej strony było blokowanie informacji niewygodnych dla reżymu, a z drugiej - stymulowanie informacji i opinii apologetycznych.

Stanisław Michalkiewicz: ZIMNY PRYSZNIC

Apologia komuny miała stanowić parawan, za osłoną którego można by ukrywać blokadę, służącą z kolei najważniejszej tajemnicy, że komuna to po prostu mafia gangsterów i gołębiarzy, wynajęta przez ruskich szachistów do administrowania tubylczymi Polakami.

Ponieważ największą tajemnicą III Rzeczypospolitej, której aktem założycielskim była magdalenkowa siuchta generała Kiszczaka ze swoimi konfidentami przy asyście pożytecznych idiotów, jest okoliczność, iż punkt ciężkości władzy znajduje się poza konstytucyjnymi organami państwa, w środowisku tajnych służb z komunistycznym rodowodem, to środowiska zainteresowane w jak najdłuższym ukrywaniu tego faktu przed opinią publiczną próbują blokować wszelkie próby jej ujawnienia. Jedną z takich metod jest wytaczanie procesów przed niezawisłymi sądami z żądaniem wycofania niedyskretnej publikacji i zakazania podobnych niedyskrecji w przyszłości.

Właśnie przed krakowskim sądem toczy się taki proces przeciwko panu Pawłowi Zyzakowi z powództwa pani Anny Domińskiej (nee Wałęsówny), która poczuła się dotknięta zawartymi w książce pana Zyzaka rewelacjami o ojcu. Okazuje się, że komuna, wszystko jedno - ruska, czy "europejska" - bez cenzury wytrzymać nie może i wykorzysta każdy pretekst do walki ze znienawidzoną wolnością słowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski