Lwów, fot. Kresy.pl
Lubomir Buniak stracił stanowisko mera w 2005 roku, kilka miesięcy przed końcem kadencji, po tym jak większość radnych wyraziła wobec niego wotum nieufności. Decyzja sądu z 30 kwietnia podtrzymuje stanowisko Szewczenkowskiego Sądu Rejonowego Kijowa z dnia 27 grudnia 2005 roku o przewróceniu Lubomyra Buniaka na stanowisko mera Lwowa.
"Wyrok sądu nabrał mocy prawnej i podlega obowiązkowemu wykonaniu - poinformował wczoraj sam Buniak. - Jestem gotów przystąpić do wykonywania obowiązków mera Lwowa. Jednak mer Andrij Sadowyj ma teraz urlop. Chcę, aby zapoznał się ze wszystkimi dokumentami". Nowy-stary mer dodał, iż będzie domagał się odszkodowania za okres, gdy był bezprawnie usunięty ze stanowiska.
Niespodziewana decyzja sądu podzieliła lwowskich radnych "Jest obecny mer Lwowa, niech sobie z Lubomirem Buniakiem wyjaśniają wzajemne stosunki. Lwowska Rada Miejska nie będzie reagowała na wniosek sądu" - komentował szef frakcji Ukraińskiej Partii Ludowej Jurij Kużeluk, dodając jednocześnie, że jego zdaniem Buniakowi chodzi głównie o pieniądze z odszkodowania. Z kolei lider frakcji BJuT Jurij Hudyma podkreślał, że wyrok sądu trzeba wykonać. "Nie czytałem pełnego tekstu tego wniosku, lecz, o ile wiem, obecna głowa miasta może złożyć powództwo zwrotne. W tym kontekście trudno mi komentować sytuację. Zobaczymy jakie będzie stanowisko Andrija Sadowego".
"Lwowska Rada Miejska może robić wszystko: składać apelacje, powództwo do Najwyższego Sądu Ukrainy. Ale decyzja Apelacyjnego Sądu Administracyjnego miasta Kijowa musi być wykonana" - komentował z kolei Lubomy Buniak. "Chciałem spotkać się z obecnym merem miasta Andrijem Sadowym, ale nie było go. Dlatego nasze spotkanie odbędzie się w następnym tygodniu. Wszystko ma odbywać się jak w cywilizowanym świecie" - dodał.
tr/zaxid/zik.com.ua/Kresy.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?