Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Domański. Otoczka ma znaczenie

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Maciej Domański (przy piłce) podczas meczu z Rakowem Częstochowa, w którym zdobył dwa gole
Maciej Domański (przy piłce) podczas meczu z Rakowem Częstochowa, w którym zdobył dwa gole Fot. Anna Kaczmarz
Rozmowa z MACIEJEM DOMAŃSKIM, 27-letnim piłkarzem Puszczy Niepołomice, który po trzech meczach pierwszoligowego sezonu ma w dorobku dwie bramki oraz dwie asysty

- Statystyki mówią jasno: sezon zaczął się Panu świetnie.

- Zgadza się. Fajnie się wprowadziłem w rozgrywki tymi bramkami i asystami. Oby tak dalej.

- Wprowadził się Pan do nowej ligi, bo to przecież Pana pierwsze w życiu mecze na tym poziomie.

- Tak, niestety dopiero pierwszy raz jest mi dane grać w pierwszej lidze. Szkoda, że tak późno się to stało. No, ale cieszę się, że w ogóle się stało.

- Ze startu drużyny też może być Pan zadowolony. Sześć punktów w trzech meczach, w ostatnim pokonaliście w Katowicach GKS. Nie musicie mieć w I lidze kompleksów.
- To prawda. Gramy fajną piłkę, konsekwentnie. Wyjątkiem był mecz z Rakowem, kiedy przydarzyły nam się trzy błędy w defensywie, co kosztowało nas stratę punktów, i to u siebie. Ale myślę, że z każdym spotkaniem będziemy nabierać doświadczenia i coraz więcej pewności siebie. Co, mam nadzieję, będzie przekładało się na wyniki. Musimy utrzymać tę dobrą dyspozycję z początku sezonu.

- Oglądając Wasze akcje bramkowe można odnieść wrażenie, że w ofensywie gracie efektowniej niż w drugiej lidze.

- Być może. Na pewno w pierwszej lidze są lepsze boiska, no i otoczka, która nas motywuje.

- Ma Pan teraz pewnie na myśli spotkanie w Katowicach. Sztuczne światła, stadion z historią, sporo kibiców - to ma rzeczywiście tak duże znaczenie dla piłkarza?

- Oczywiście, że ma, bardzo duże. Na fajnym stadionie, przy reflektorach, przy dobrej publiczności, która cały czas dopinguje zespół, gra się dużo lepiej, niż na obiektach małych, gdzie jest mało kibiców, a na boisku słychać głosy z trybun, rozmowy zawodników. Z własnego doświadczenia wiem, że kiedy otoczka jest lepsza, jakoś ma się więcej sił podczas meczów. Nie wiem, dlaczego tak jest, ale tak jest.

- W ofensywie Puszczy pojawiły się nowe postaci: Dawid Nowak, który tydzień temu pierwszy raz wyszedł w podstawowym składzie, czy Dawid Ryndak, który zdążył zdobyć dla Puszczy dwa gole. Znaleźliście już język porozumienia na boisku?

- Chłopaki są z nami dość długo, już się poznaliśmy. Rozumiemy się, nie ma najmniejszego problemu. Poza tym roszad nie było wiele.

- Minus tego lata to szybkie odpadnięcie z Pucharu Polski.

- W ubiegłym roku udało się zajść bardzo daleko (do ćwierćfinału - przyp.), teraz szybko pożegnaliśmy się z Pucharem. Na pewno szkoda, ale taka jest piłka. Plus jest taki, że nie będziemy musieli w niektórych tygodniach grać co trzy dni, możemy skupić się tylko i wyłącznie na lidze.

- A na którym miejscu - minimum - chciałby Pan widzieć w tabeli Puszczę po jesiennych rozgrywkach?

- Na pewno chciałbym, żeby była w górnej części tabeli. Jeśli tak się stanie, będę bardzo zadowolony. Wtedy będziemy mogli spokojnie przygotowywać się do wiosny. To jednak odległa przyszłość, najważniejsze są najbliższe spotkania, na nich się skupiamy.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski