Magdalena Sroka nie będzie już rządziła polskim filmem?

O tym, że Magdalena Sroka może stracić fotel dyrektorski w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej, mówiono od kilku tygodni. Środowiskowa plotka głosiła, że resort kultury będzie chciał poczekać z tym krokiem do zakończenia festiwalu w Gdyni, który jest uważany za święto polskiej kinematografii.

Według nieoficjalnych informacji wypowiedzenie jest już gotowe. Miało zostać wysłane. Na razie nie można go jednak dostarczyć, bo... Magdalena Sroka jest chora. Ale koperta z dokumentem czekać ma już na jej dyrektorskim biurku w instytucie. - Przebywam na zwolnieniu, więc nic do mnie w tej kwestii oficjalną drogą nie dotarło. Wszelkie informacje na ten temat doszły do mnie z mediów. Trudno mi więc na razie komentować tę sytuację - powiedziała „Dziennikowi Polskiemu” Magdalena Sroka.

Wiadomo natomiast, że ministerstwo zwróciło się o opinię do Rady PISF w sprawie zwolnienia. I właśnie to może okazać się powodem braku dopełnienia formalności ze strony resortu kultury. - Ministerstwo nie powinno w moim odczuciu podejmować tego kroku bez odczekania na nasz głos w tej sprawie - bez względu na to, czy byłaby to opinia pozytywna czy negatywna. Może się okazać, że będzie to podstawa do odwołania się od tej decyzji przez Magdalenę Srokę - mówi proszący o anonimowość członek rady, która powinna zebrać się w poniedziałek.

Jacek Bromski, szef Rady PISF, potwierdza, że do ciała kolegialnego, któremu przewodzi, przyszła prośba o opinię na temat odwołania szefowej instytutu.

Powodem do dymisji miałby być list, który został wysłany do organizacji Motion Picture Association of America. Choć na dokumencie nie widnieje podpis samej Sroki, to jednak wyszedł z instytucji przez nią kierowanej, a jego treść miała być wyjściem poza sferę zagadnień filmowych i zawierać sugestie dotyczące cenzury w dziedzinie kultury w Polsce. Warto jednak dodać, że osoba odpowiedzialna za wysłanie tej korespondencji już w PISF nie pracuje, a sama Magdalena Sroka miała do organizacji MPAA skierować przeprosiny za niefortunny list.

Magdalena Sroka zasiada w fotelu dyrektorskim w PISF od początku października 2015 r. Zastąpiła na tym stanowisku Agnieszkę Odorowicz, która pełniła tę funkcję przez dwie kadencje (czyli tyle, ile dopuszcza ustawa). Kadencja obecnej szefowej upływa dopiero w 2020 roku.

Przypomnijmy, że wcześniej Sroka (w latach 1998-2003) była związana z biurem Kraków 2000 (które później zmieniło nazwę na Krakowskie Biuro Festiwalowe), gdzie pracowała przy projektach związanych z przyznanym miastu tytułem Europejskiej Stolicy Kultury. Była też - w latach 2008-2010 - dyrektorką całego KBF. Później pełniła funkcję zastępcy prezydenta Krakowa, Jacka Majchrowskiego, odpowiedzialnego za sprawy kultury. To m.in. za jej sprawą powstały Krakowska Komisja Filmowa i Regionalny Fundusz Filmowy w Krakowie.

Według nieoficjalnych informacji Srokę na stanowisku szefowej PISF zastąpić ma na razie jej dotychczasowa zastępczyni - Izabela Kiszka.

Ciągle czekamy na komentarz Ministerstwa Kultury w tej sprawie.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 9. Co oznacza słowo "ducka?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto