Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Majchrowski po raz czwarty!

Piotr Tymczak, Agnieszka Maj
Wielka radość w sztabie prezydenta Jacka Majchrowskiego
Wielka radość w sztabie prezydenta Jacka Majchrowskiego Andrzej Banaś
Kraków. Urzędujący prezydent Jacek Majchrowski będzie przez kolejne cztery lata rządził Krakowem. Pokonał kandydata prawicy

Zaprezentowany na ekranach sondażowy wynik decydującej tury wyborów prezydenta Krakowa wskazywał, że na Jacka Majchrowskiego zagłosowało 56 proc. krakowian. - To znowu ja - powiedział rozradowany po tym, jak ponownie wyszedł na scenę.

PRZECZYTAJ NASZ KOMENTARZ: Zwycięstwo z łyżką dziegciu

Już wcześniej, gdy zjawił się w swoim sztabie wyborczym w namiocie przy pałacu Pugetów, był w dobrym humorze. Przywitały go oklaski, a namiot szybko wypełnił się zwolennikami prezydenta. Zrobiło się ciasno, zupełnie inaczej niż w trakcie wieczoru wyborczego podczas pierwszej tury, gdy przybyli tylko najwierniejsi. Wczoraj każdy chciał uściskać rękę i wycałować zwycięzcę.

- Wejdźcie i stańcie za prezydentem, żeby było widać w telewizji, że ma za sobą przyjaznych ludzi - padła komenda. Obecni przepychali się jak najbliżej prezydenta.

- Rozpoczął się wyścig o posady - rzucił ktoś komentarz.

- Ale zapachy - rozkoszował się jeden z mężczyzn. Stojące obok panie szybko się pochwaliły.

- Ja pachnę Chanel - powiedziała jedna z nich.

- Elizabeth Taylor - wyjawiła druga.

Prezydent dostał kwiaty i gromkie brawa. Podziękował mieszkańcom, którzy obdarzyli go zaufaniem i swojemu rywalowi Markowi Lasocie za kulturalną kampanię wyborczą. - Taka rywalizacja zdarzyła mi się po raz pierwszy - podkreślił prof. Majchrowski.

Zwycięzca wyborów był oblegany przez dziennikarzy, jak polscy piłkarze po wygranym meczu z Niemcami. - Odetchnąłem. Wierzyłem w zwycięstwo, ale zawsze z tyłu głowy są myśli, że nie wiadomo, jak się to potoczy - przyznał Majchrowski.

Do składania gratulacji ustawiła się długa kolejka. Niektóry trzymali w ręku jego książkę. Czekali przedstawiciele urzędu, straży miejskiej, przedsiębiorcy, przedstawiciele PSL i PO.

- Jacka Majchrowskiego PSL wspiera od 12 lat. To było poparcie dla prezydenta, który łączy, a nie dzieli - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), minister pracy i polityki społecznej.

- Wsparliśmy prezydenta w drugiej turze. Cieszymy się, że wygrał w sytuacji, w której jego kontrkandydatem była osoba z PiS - mówił Grzegorz Lipiec, szef małopolskiej PO. Dodał, że krakowska PO jest na dobrej drodze, by znów zawiązać z prezydentem koalicję.

- Powinna być współpraca ze wszystkimi, nie żadne koalicje, nie doraźne budowanie obozów przeciw czy za czymś - zaznaczył Majchrowski. - Jeżeli mówimy o rządzeniu miastem, to nie możemy sobie pozwolić na to, by pominąć elektorat PiS.

W wyborach do rady miasta PiS zgarnął ok. 30 procent głosów i trudno, aby był odsunięty od zarządzania Krakowem. Wszystko zależy jednak od przedstawicieli tej partii - dodał prezydent.

Zapowiedział też wczoraj zmiany personalne i organizacyjne. Jako swoje priorytety wyznacza m.in. polepszenie życia mieszkańców, walkę ze smogiem oraz poprawę funkcjonowania komunikacji.

Przegrana Marka Lasoty nie była dla krakowskich działaczy prawicy zaskoczeniem: przeprowadzane przed drugą turą badania dawały nawet ponad 20 proc. przewagę urzędującemu prezydentowi Krakowa.

Niespodzianką dla kandydata PiS okazał się jego dobry wynik w sondażu Ipsos dla TVP1, TVN24 i Polsat News; zdobył w nim 44 proc. głosów. - 44 proc. to dla mnie coś w rodzaju sukcesu - przyznał Marek Lasota.

Z sondażu wynika, że miał większe poparcie niż Jacek Majchrowski wśród wyborców z wykształceniem podstawowym, gimnazjalnym i zasadniczym zawodowym. Według badania, oddało na niego głos 14 proc. elektoratu PO.

Marek Lasota komentując wyniki powiedział, że nie spodziewał się wygranej, ponieważ rywalizacja z urzędującym prezydentem zazwyczaj kończy się porażką dla jego kontrkandydata. - Mimo przegranej jestem wzruszony, że tak wielu krakowian obdarzyło mnie zaufaniem - wyznał Marek Lasota.

Pogratulował także prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu kolejnego, czwartego z rzędu zwycięstwa. - Życzę mu szczerze wielu sił i zdrowia w niełatwej pracy przez kolejne cztery lata - powiedział kandydat PiS.

Lasocie podobał się styl rywalizacji z urzędującym prezydentem, zwłaszcza w drugiej turze. - To była taka rywalizacja, jaka powinna dominować w życiu publicznym w Polsce. Oparta wyłącznie na argumentach i merytorycznej dyskusji, bez niepotrzebnych sporów. Mam nadzieję, że wytyczyliśmy pewne standardy - komentował Lasota.

Jego sztab śledził wyniki sondaży w siedzibie krakowskiego PiS przy ul. Łobzowskiej. Na miejscu była Beata Szydło, szefowa małopolskich struktur partii, obecni byli posłowie: Ryszard Terlecki, Andrzej Adamczyk i Jarosław Gowin. Nie pojawił się natomiast Zbigniew Ziobro. Dla prawicowych działaczy wynik Lasoty jest znakiem, że prawica zyskuje na sile.

- Musimy poczekać na prawdziwe, nie sondażowe wyniki wyborów, ale uważam, że Marek Lasota osiągnął sukces - powiedział poseł Andrzej Adamczyk.

Wynik kandydata PiS chwalił także Jarosław Gowin. - To dobry znak. Wszystko wskazuje na to, że za cztery lata prezydentem Krakowa zostanie przedstawiciel zjednoczonej prawicy - stwierdził Jarosław Gowin. Jego zdaniem stanie się tak m.in. dlatego, że nie będzie już wtedy startował prof. Jacek Majchrowski.

- Poza tym widać, że we wszystkich dużych miastach kandydaci prawicy zdecydowanie poprawili swoje wyniki. To dobrze rokuje przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi i zapowiada zmiany na scenie politycznej - dodał Gowin.
Marek Lasota powiedział, że nie planuje kariery politycznej, np. startu do parlamentu. Przez najbliższe cztery lata będzie krakowskim radnym, wraca także do pracy w IPN.

- Nie zostanę szefem klubu PiS, ponieważ to funkcja polityczna, a ja nie zamierzam wstąpić do partii. Jestem daleki od polityki - powiedział.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski