Pilnujący lasów podkreślają, że grudzień to miesiąc, w którym mają najwięcej pracy. Z lasów znikają najpiękniejsze choinki.
Ludzie chcąc zaoszczędzić kilka złotych decydują się na kradzieże, choć porwanie się z siekierą na drzewko nie jest takie proste. Do jego ścięcia i przetransportowania potrzebny jest odpowiedni sprzęt i druga osoba do pomocy.
Trudności przy nielegalnym zdobyciu drzewka oraz częste kontrole sprawiły, że w lasach Małopolski zachodniej w ostatnich latach maleje liczba kradzieży całych drzewek, za to ludzie wynoszą gałązki, co też jest niezgodne z prawem.
- Wykorzystują je do przygotowania świątecznych stroików - mówi Ewelina Boruń z chrzanowskiego nadleśnictwa.
Jak dodaje, nie warto kraść także z tego powodu, że ceny choinek nie są wygórowane. W Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, któremu podlegają nadleśnictwa z Małopolski zachodniej, za drzewko do wysokości 2,5 m trzeba zapłacić ok. 32 zł. Duża 5-metrowa choinka kosztuje ok. 260 zł.
Za kradzież pojedynczego drzewka zazwyczaj wystawiany jest mandat 500 zł. W przypadku grabieży większej ilości jest to już przestępstwo, za które grozi do 5 tys. zł grzywny i do pięciu lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?