Szanuję prawo, toteż zgodnie z ustawą udzieliłem chronionym gatunkom szybkiej i niezbędnej pomocy. Sprawdziłem, czy są całe i zdrowe. Nakarmiłem do syta. Znalazłem bezpieczne mieszkanie na zimę. Wciąż potykam się o ten sam problem: gdzie zanieść małe zwierzaki w potrzebie? Dzikie ptaki mają swoje kliniki. Podobnie większe ssaki. Dla nietoperzy, żab czy zwyczajnych jeży nie miejsca. Trudno uzyskać radę, jak im pomóc. Weterynarze wiedzą wszystko o hodowlanych i domowych pupilach. Rannego węża nikt nie skonsultuje. Pół biedy, gdy blisko do ogrodu zoologicznego czy uczelni przyrodniczej. Na pewno doradzą. Na prowincji w okolicach weekendu zostaje internet z przepisami wątpliwej jakości. Marzy mi się klinika małego zwierzaka. Z usługami i bazą informacji dostępnej on line. Miejsce, gdzie każdy i zawsze znajdzie fachową wiedzę. Czym nakarmić ropuchę. Albo ryjówkę. Może kiedyś, pewnego dnia...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?