Mam nadzieję, że uczciwość wygra

Fot. Anna Szopińska

Z PiS-u jest pan "wyrzucany" już drugi raz. Za jakie przewiny wobec partii?

- Po raz pierwszy usuwano mnie z PiS, ponieważ Związek Podhalan nie poparł kandydatury senatora Tadeusza Skorupy do Europarlamentu, tylko udzielił poparcia Franciszkowi Adamczykowi. Próbowano mi też zarzucać, że chciałem rozbić koalicję PO - PiS w powiecie, co absolutnie nie jest prawdą. Dwukrotnie tylko próbowaliśmy, jako Związek Podhalan, zawrzeć koalicję z PiS-em. I z wiadomym skutkiem. Teraz znów jestem posądzany o kandydowanie wbrew ustaleniom...

- A jakich ustaleń to wymagało?

- Pisaliśmy wielokrotnie do władz PiS-u, pytając, czy jest możliwość startu.

- Jest pan więc członkiem PiS-u, czy już nie?

- Kilka lat jestem członkiem PiS-u, płacę składki, jestem radnym wojewódzkim z listy PiS, ale np. do dziś nie posiadam legitymacji...

- Jest też decyzja Zarządu Okręgowego partii...

- Jeśli tylko ją dostanę pocztą do domu, to się odwołam. Może jest to chęć udowodnienia, że panowie ponownie nie mają racji. Poprzednio wyrzucano mnie, nie zapraszając na posiedzenie Zarządu Okręgowego. Dziś kolejny raz wyrzuca się mnie poza plecami. Wydaje mi się jednak, że Rada Polityczna PiS, która nie uwzględniła wniosku Zarządu Okręgowego w sprawie kandydatury Tadeusza Skorupy do Senatu - też ma te same co ja wątpliwości. Uważam, że kandydat na senatora powinien być czysty jak żona cezara. Chciałbym widzieć uchwałę Rady Politycznej, która daje Tadeuszowi Skorupie prawo do użycia loga.

- Co w tej sytuacji zrobił Związek Podhalan?

- Uznał, że moja osoba jest godna poparcia.

- A posłowie z PiS, którzy Pana popierają?

- Jakoś nie boją się ze mną pokazywać... I mam nadzieję, że uczciwość wygra w tym wszystkim.

Rozmawiała: Anna Szopińska