FLESZ - Kalkulator kolejki szczepionkowej Covid-19
O tym, że na nielegalnym wysypisku śmieci w Kokotowie – znajdującym się przy drodze, w rejonie przebudowywanej stacji PKP – wyrzucono materiały zawierające dane wrażliwe, powiadomiła wielicką policję Redakcja Życia Wieliczki. Było to 7 stycznia br., po godz. 16. Policjanci zjawili się na miejscu po około 30 minutach. Potem dojechali także technicy kryminalni z krakowskiej policji oraz przedstawiciel prokuratury.
- Zdecydowaliśmy się zadzwonić na policję, ponieważ na wysypisku widać było m.in. faktury, umowy bankowe, czy fragment pisma sądowego i wyników badań pod kątem koronawirusa, a więc materiały z danymi osobowymi
– relacjonują w rozmowie z nami redaktorzy Życia Wieliczki.
Zaznaczają oni, także że odkrycie przez nich „dziwnego” wysypiska nie było dziennikarską prowokacją (wyjaśnienia w tej sprawie złożyli już także w Komendzie Powiatowej Policji w Wieliczce). - Na nielegalne składowisko śmieci natrafiliśmy przypadkowo, podczas zbierania informacji do interwencyjnego materiału o stanie chodników w tym rejonie, bo mieszkańcy sygnalizowali, że zalega tam błoto - usłyszeliśmy w Redakcji Życia Wieliczki.
Z informacji, które uzyskaliśmy w KPP w Wieliczce wynika, że prócz m.in. starych mebli, opon czy opakowań po fajerwerkach, na wysypisku były „karty zawierające częściowe dane wrażliwe, ale bez danych PESEL”.
- Były tam także m.in. stare ogłoszenia i materiały wyborcze (m.in. plakat Rafała Trzaskowskiego, z okresu kampanii przed wyborami prezydenckimi – red.). Nie było natomiast materiałów sądowych, takie informacje stanowczo dementuję
– powiedział nam mł. asp. Rafał Rydz z KPP w Wieliczce.
- Świadkowie zostali już przesłuchani. Skupiamy się na wyjaśnieniu kto wyrzucił i skąd pozyskał „wrażliwe” materiały. Postępowanie jest prowadzone także pod kątem ujawnienia danych osobowych
– informuje policjant.
W miejscu, gdzie odkryto wysypisko, różnego typu śmieci są porzucane regularnie. Sprawa z 7 stycznia jest burzliwie omawiana przez mieszkańców internecie, także dlatego, że znalezione materiały z danymi wrażliwymi kierują uwagę na jednego z radnych miejskich Wieliczki. Część internautów uważa, że „osobowe” śmieci zostały tam przez kogoś podrzucone specjalnie (w internecie krążą zdjęcia z początku stycznia br., na których jest wysypisko, ale nie ma nim „wrażliwych” śmieci), by obciążyć radnego. Inni są przeciwnego zdania, natomiast większość osób określa tę sytuację jako "co najmniej dziwną".
Wszyscy cieszą się jednak z jednego: rozległe dzikie wysypisko śmieci w tym rejonie Kokotowa zostało już dokładnie posprzątane (uczynił to wielicki Zakład Gospodarki Komunalnej w dniach 8 i 9 stycznia br.).
Inną kwestią jest, czy nielegalne składowisko, które jak informują mieszkańcy, tworzy się w tym miejscu od lat, tym razem zniknęło na zawsze. W Wydziale Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta w Wieliczce usłyszeliśmy bowiem, że właśnie to dzikie wysypisko zostało uprzątnięte w pierwszych dniach grudnia 2020 roku, ale dosłownie kilka dni później wznowiło ono "działalność”…
- Kraków sprzed niemal stu lat na kolorowych zdjęciach!
- Kolejny słynny sklep wycofuje się z Polski! Jest ich coraz więcej [GALERIA]
- Budowa S7 w Krakowie pomiędzy Mistrzejowicami i Nową Hutą [WIZUALIZACJE, MAPY]
- Nowy sklep internetowy Magdy Gessler. Ceny zwalają z nóg. Flaczki za 50 złotych!
- Mieszkania w Krakowie dla milionerów. Tak można mieszkać!
- Andrzej Duda jednym telefonem załatwił otwarcie stoków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?