Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka i jej chora córka potrzebują pomocy. Pilnie!

Majka Lisińska-Kozioł
Ewelina i wolontariuszka Ania
Ewelina i wolontariuszka Ania Fot. archiwum
Dobroczynność. Agnieszka marzy o domu, dla siebie i swojej córeczki. Niedawno zmarła pani, u której wynajmowały pokój za opiekę. Niebawem zostaną bez dachu nad głową.

Córka Agnieszki miała jakieś półtora roku, gdy zdiagnozowano u niej bardzo rzadką, nieuleczalną chorobę: zespół Dandy Walker’a z wodogłowiem. Ponadto mała cierpi na padaczkę, spastyczność kończyn dolnych oraz ataksję, czyli zaburzenia koordynacji ruchowej. Ewelinka wiele czasu spędziła w szpitalu.

Agnieszka wspomina, że nie miała żadnego wsparcia, również finansowego. Dojadała po Ewelince resztki posiłków szpitalnych, bo nie było jej stać nawet na suchą bułkę. Po wyjściu dziecka ze szpitala mama i córka trafiły do domu samotnej matki, pobyt w którym Agnieszka wspomina jako koszmar.

Potem obie z córką zamieszkały w piwnicy domu teściowej. Nie miały toalety ani bieżącej wody. Wychodek był na zewnątrz. W piwnicy plenił sie grzyb, pleśń, wilgoć. Było zimno. Z regipsów Agnieszka zrobiła kącik dla Ewelinki. W tym okresie nie miała żadnych środków na życie - komisja ds. orzekania niepełnosprawności uznała, że Ewelinka - choć chora - nie potrzebuje wsparcia drugiej osoby.Agnieszka skierowała sprawę do sądu i wygrała.

- Zdarzało się, że w tym czasie głodowały, otrzymywana pomoc nie starczała nawet na bułki na miesiąc. Tymczasem Ojciec Ewelinki, który obiecywał poprawę wrócił do starych zwyczajów - picia, agresji, stosowania przemocy, znęcania psychicznego… Agnieszka tym razem poprosiła o pomoc GOPS w Kłaju - opowiada Justyna Grochowiak z Fundacji Pomocy Dzieciom i Osobom Dorosłym „ Kawałek Nieba”.

Mam i jej chora córka zamieszkały w domu pani Józi, starszej schorowanej kobiety, którą Agnieszka się opiekowała. Niedawno pani Józia zmarła. Sytuacja Agnieszki i Ewelinki jest dramatyczna.

Na razie obie pozostają w domu zmarłej właścicielki, ale jak długo to potrwa - nie wiadomo, ponieważ muszą opłacić wynajem i koszty utrzymania.

Ewelina chodzi do klasy integracyjnej w Szkole Podstawowej w Grotkowicach. - To bardzo miła i pracowita dziewczynka - mówi Iwona Marzec dyrektorka szkoły. - Jest lubiana i dobrze sobie radzi, mimo poważnej choroby. A mama dba o nią wzorcowo. Przywozi ją do szkoły i odbiera na czas, wykonuje najdrobniejsze zalecenia, stosuje się do wskazówek. Nie można jej niczego zarzucić.

Podobnego zdania jest Bogdan Czyż, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kłaju. W jego opinii Ewelinka jest dzieckiem otwartym i komunikatywnym. Od razu wzbudza sympatię.

A pani Agnieszka, zdaniem GOPS-u, z wielkim poświęceniem i zaangażowaniem leczy oraz rehabilituje swoją córeczkę. Dziecko z powodu niedowładu rąk i drgawek nie może samodzielnie jeść gorących posiłków. Ma kłopoty z pisaniem i rysowaniem więc mama stale musi być obok. Razem się bawią, czytają bajki, uczą się piosenek i wierszyków. Dziewczynka ma koleżanki i kolegów. Mama dba, żeby mimo choroby nie czuła się gorsza od rówieśników.

- Każda pomoc skierowana do tej rodziny, mogąca poprawić matce i córce warunki zdrowotne i życiowe, jest potrzebna i nie zostanie zmarnowana - mówi Justyna Grochowiak z Fundacji „Kawałek Nieba”, która pomaga rodzinie.

A ta pomoc jest potrzebna tym bardziej, że do dziś dziecko jest w stałym leczeniu neurologicznym w poradni Specjalistycznego Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie- Prokocimiu.

- W dniu 21 stycznia E-welinka stawała na komisji. Wygląda na to, że Agnieszka będzie musiała ponownie walczyć o świadczenie i zasiłek pielęgnacyjny. Na utrzymanie pozostanie im rodzinne oraz zasiłek z GOPS - mówi Justyna Grochowiak.

Mama Ewelinki nie przestaje marzyć. Przede wszystkim o bezpiecznym i własnym miejscu na ziemi, z którego nikt jej już nie wyrzuci.

Prosimy o pomoc w zebraniu pieniędzy na całoroczny domek holenderski. Brakuje - na obecną chwilę - 21 tysięcy i ok. 5 tys. złotych na podłącza (wersja optymistyczna ponieważ Wójt Gminy Kłaj Zbigniew Strączek zadeklarował pomoc). Pieniądze musimy zebrać do końca lutego, ponieważ taka jest umowa z firmą, od której będzie zakupiony domek. Jeżeli nie uda się nam uzbierać wystarczającej rodzina zostanie bez dachu nad głową.

Możesz pomóc
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym „Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: „359 pomoc dla Eweliny Stojek”
wpłaty zagraniczne: PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski