Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Meleksiarze przekonali radnych: stop rewolucji

Arkadiusz Maciejowski
Michał Gąciarz
O tym się mówi. Coraz bardziej kuriozalnie wygląda plan wprowadzenia ograniczeń dla meleksów. Radni wnioskują do prezydenta Krakowa, by... wstrzymać zaplanowane zmiany

Radni z komisji infrastruktury niemal jednogłośnie przegłosowali wczoraj wniosek do prezydenta Krakowa, by od 1 stycznia jednak nie wprowadzać ograniczeń w liczbie meleksów wjeżdżających do centrum.

Radni chcą więc zastopować rewolucję na 17 dni przed zaplanowanym jej początkiem, choć o potrzebie ograniczenia ruchu meleksów mówi się od kilku lat. Ostateczna decyzja należy do prezydenta. - Dopiero zapozna się on z wnioskiem - mówi Monika Chylaszek, rzeczniczka Jacka Majchrowskiego.

Przypomnijmy, w październiku prezydent wydał zarządzenie, zgodnie z którym od stycznia 2016 r. prawo wjazdu do centrum miasta uzyskałoby tylko 130 meleksów, w dodatku z podziałem na dni parzyste i nieparzyste, czyli w ciągu doby do strefy A i B wjeżdżałoby maksymalnie 65 pojazdów - cztery razy mniej niż obecnie. To miałoby pomóc ukrócić trwającą od lat „samowolkę”, bo teraz skargi na meleksiarzy płyną ze wszystkich stron. Na porządku dziennym są wyścigi, wymuszanie pierwszeństwa itp. Zdarzają się też wypadki.

Radni obawiają się jednak, że przez radykalne ograniczenie „wjazdówek” duża część meleksiarzy z dnia na dzień straci pracę. Nabrali też wątpliwości, gdy Grzegorz Kompa z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pojazdów Ekologicznych stwierdził, że zmian tych nie można wprowadzić tylko na podstawie zarządzenia prezydenta. Zdaniem Kompy musiałaby powstać specjalna uchwała.

Dyrektor ZIKiT Marcin Korusiewicz, pytany przez radnych, czy faktycznie tak jest, nie był w stanie odpowiedzieć, choć podobne wątpliwości pojawiły się na komisji infrastruktury już wcześniej, w obecności jego zastępczyni Iwony Król.

W ZIKiT w końcu orzekli, że poprawne wnioski złożyło 56 przedsiębiorców, chcących uzyskać łącznie 196 zezwoleń na wjazd do centrum. A zgodnie z zarządzeniem wjazdówek miałoby być 130. Urzędnicy nadal nie wiedzą, jak je podzielić.

Meleksiarze mają też inne skargi. Twierdzą, że jeden z tych 56 przedsiębiorców złożył wniosek aż o 50 wjazdówek, by zwiększyć swoje szanse, gdyby np. ich rozdział odbywał na zasadzie: im większa firma, tym więcej wjazdówek. Domagają się, by ZIKiT nakazał każdemu pokazanie, czy ma on tyle pojazdów, o ile wjazdówek się ubiega. - Mamy informacje, że ten przedsiębiorca tylu pojazdów nie ma - mówią meleksiarze. W ZIKiT nie zamierzają jednak robić takiej weryfikacji, twierdząc, że opierają się na dokumentacji, która w przypadku wspominanego przedsiębiorcy - ich zdaniem - jest kompletna.

Radni wnioskują, by ograniczenia dla meleksów wprowadzać dopiero od maja 2016 r. i do tego stopniowo. - W przyszłym roku liczba meleksów mogłaby zostać ograniczona do 150 dziennie, w kolejnych latach o następne kilkadziesiąt sztuk. A do maja można by rozwiać wszelkie wątpliwości, też prawne - tłumaczy radny Miszalski. Wniosek w tej sprawie formalnie wpłynie do prezydenta w najbliższych dniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski