Miechów. Deszczowy Bieg Niepodległości. Zwycięzcy przyjechali z Michałowic

- Bieg dla orłów! Pogoda oddzieliła plewy od ziarna i spowodowała, że już ukończenie biegu było wyzwaniem. Ale deszcz nie popsuł atmosfery biegu i impreza była udana – podsumował jeden z organizatorów wydarzenia Eugeniusz Poręba.

Warunki były rzeczywiście wymagające. Prowadząca leśnymi ścieżkami i bezdrożami trasa Miechowskiego Biegu Niepodległości jest sama w sobie trudna, to tym razem dodatkowym utrudnieniem były warunki atmosferyczne. Padający od rana deszcz rozmiękczył podłoże, a mokre liście wymagały dużej koncentracji, by uniknąć poślizgu na zbiegach i podbiegach. Nie wszystkim ta sztuka się udała, ale na miejscu była w gotowości służba medyczna.

Tylko czwórce biegaczy udało się pokonać jedenastokilometrową trasę w czasie poniżej godziny. Kamil Kozioł zwyciężył z czasem 52,43 s. Nie był to jego pierwszy triumf w Miechowie, bo rok temu zwyciężył tutaj Charytatywną Dychę. Drugie miejsce zajął wówczas Tomasz Domagała, który w niedziele był trzeci z czasem 55,13 s. Rozdzielił ich drugi na mecie Łukasz Brzeziński (54,24 s).

Czwartą osobą, która „złamała” godzinę była najlepsza z pań Magdalena Bochenek, która osiągnęła czas 56,33. Na damskim podium stanęły również Agnieszka Piwowarska Stefaniak (12. open) i Agnieszka Klasa (15. open).

Miechowski Bieg Niepodległości zorganizowało Stowarzyszenie Rozwoju Społecznego Duch we współpracy z grupą lokalnych biegaczy. Wydarzenie wsparły Nadleśnictwo Miechów oraz firma Wołoch.

Czy Polacy chcą amerykańskiej elektrowni atomowej w Polsce?