Miechów. Na cmentarzu został odsłonięty powstańczy mural

Słowo „odsłonięcie” należy w tym przypadku traktować nieco umownie. Mural już od kilku tygodni był dla osób odwiedzających cmentarz lub przejeżdżających obok niego, doskonale widoczny. Został ulokowany na ścianie przylegającego do nekropolii budynku, za zgodą jego właściciela Józefa Kumońskiego. Od momentu powstania nie był niczym zasłonięty, gdyż ze względu na rozmiary i położenie, byłaby dość karkołomna operacja.

Przygotowaniem muralu zajęło się krakowskie stowarzyszenie Pospolite Ruszenie (pozyskało na ten cel grant) przy współpracy Muzeum Ziemi Miechowskiej. Inicjatywę wsparło finansowo Ministerstwo Obrony Narodowej oraz gmina Miechów.

- Należy wyrazić wdzięczność, że Mechów znalazł się na mapie projektu, w ramach którego w całej Polsce powstają patriotyczne murale. Każdego roku w lutym przywołujemy pamięć tych, którzy 160 lat temu szli z nadzieją, by walczyć o wolną, niepodległą Polskę. Od dzisiaj uczestnicy tego wydarzenia będą mogli zobaczyć sylwetki tych, którzy reprezentują bohaterów bitwy – mówi burmistrz Dariusz Marczewski.

Sylwetki, namalowane przez lubelskiego artystę Pawła Kurowskiego, nie są anonimowe. Przedstawiają konkretnych uczestników potyczki sprzed 160 lat. Ich postacie przybliżył w poniedziałek dyrektor Muzeum Ziemi Miechowskiej Marcin Florek. Na muralu widnieją podobizny Francuza Francois`a de Rochebrune`a, twórcy i dowódcy oddziału Żuawów Śmierci, którzy w bitwie miechowskiej przeszli chrzest bojowy. Jest Eustachy Sokalski, który w bitwie brał udział z braćmi Kazimierzem i Romanem oraz ojcem Antonim. Wszyscy walczyli w oddziale Strzelców Tarnowskich, a Eustachy został ranny w bitwie. Kolejna postać to Antoni Kozakiewicz, który walczył wspólnie z bratem Piotrem. Wreszcie mural przedstawia hrabiego Emanuela Moszyńskiego, dowódcę jednego z pułków Żuawów Śmierci, który poległ w Miechowie.

W poniedziałkowej uroczystości, której towarzyszył padający deszcz, wzięły udział delegacje szkół, organizacji i lokalnych instytucji, poczty sztandarowe, grupy rekonstrukcji historycznych, samorządowcy. 6. Brygadę Powietrznodesantową reprezentował płk. Artur Wiatrowski, a z uczestnikami modlił się ks. Andrzej Piszczek.

Młodzież uzależniona od smartfona - szokujący raport! o nastolatkach