Miechów. Stanisław Piwowarski będzie miał swoją ulicę? Nie od razu...

FLESZ - Ceny samochodów mocno w górę

Zaniedbana przez lata uliczka przez mieszkańców potocznie była nazywana „Zapomnianą”. W ubiegłym roku doczekała się jednak nowej nawierzchni, a kilka dni temu burmistrz Miechowa Dariusz Marczewski pochwalił się w mediach społecznościowych, że ulica zyskała też nowe oświetlenie.

- Już nie jest zapomniana, trzeba zmienić/nadać nazwę – napisał.

I choć propozycja - co przyznaje sam autor - była rzucona raczej dla żartu, to pojawiły się zupełnie poważne propozycje nadania jej patrona. Ryszard Deńca zaproponował, by uliczka nosiła imię zmarłego w 2020 roku Stanisława Piwowarskiego, autora wielu publikacji historycznych na temat Miechowa. Kustosza Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.

- Choć może jest zbyt skromna jak dla niego... – napisał.

Kilka osób poparło ten pomysł, choć jest też propozycja, aby „swoją” ulicę w pierwszej kolejności otrzymał Julian Piwowarski, czyli ojciec Stanisława, również postać dla miasta bardzo zasłużona: działacz społeczny, żołnierz, pszczelarz, dwukrotnie burmistrz Miechowa.
Burmistrz Marczewski na razie studzi te zapędy.

- Mamy w tej chwili wiele ważniejszych spraw na głowie i nie planuję w najbliższym czasie zajmować się nazwami ulic. To leży wprawdzie w kompetencji Rady Miejskiej, ale cały proces musiałby być przygotowany przez nasz urząd. A to czasochłonna procedura tym bardziej, że ja w takich wypadkach jestem zwolennikiem konsultacji społecznych – zastrzegł.