Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy wybrali nowe władze lokalne

Jolanta Białek
Gmina Wieliczka. 15,7 proc. wyniosła frekwencja podczas niedzielnych wyborów sołtysów oraz rad sołeckich i osiedlowych na kadencję 2015-2019. Zdecydowanie liczniej ruszyli do urn mieszkańcy wsi.

Po raz drugi szefowie lokalnych społeczności zostali wyłonieni w głosowaniu powszechnym i bezpośrednim. W większości z 29 wielickich wiosek będą urzędować dotychczasowi sołtysi. Zmiany nastąpiły tylko: w Grabiu, Węgrzcach Wielkich, Pawlikowicach i Grabówkach.

W pierwszej miejscowości dotychczasowy sołtys Ireneusz Iskrzycki zdobył 105 głosów i przegrał wyborczą rywalizację z Heleną Mleczko, którą poparło 137 mieszkańców. W pozostałych wsiach dotychczasowi sołtysi zrezygnowali z kandydowania na kolejną kadencję. W Węgrzcach Wielkich nową szefową została Krystyna Lesiecka (401 głosów), w Pawlikowicach - Zdzisława Mrożek (197), a w Grabówkach - Grażyna Góra (48).

Zmiany będą też na wielickich osiedlach. Na "Lekarce" dotychczasowy szef osiedlowego zarządu Robert Czekirda nie zdobył mandatu (uzyskał 24 wynik wśród 28 kandydatów do 15-osobowej rady osiedla) Nowi przewodniczący zarządów muszą być wybrani także na osiedlach: Kościuszki-Przyszłość-Szymanowskiego, Zadory i Ogrodowym. Tam dotychczasowi szefowie osiedlowych samorządów nie startowali w wyborach.

Frekwencja wyborcza była porównywalna do tej sprzed czterech lat. W gminie wyniosła 15,17 proc. (zagłosowało 6 433 osób z 42 420 do tego uprawnionych), przy czym dane takie dla sołectw to 19,96 proc., a dla miasta - 7,89 proc.

Na wsiach najliczniej ruszyli do urn mieszkańcy Brzegów (62,79 proc.), Jankówki (42,21 proc.) i Grabia (39,61 proc.), a najmniejsze zainteresowanie wyborami zanotowano w Golkowicach (4,84 proc.). W mieście najwyższa frekwencja była na os. Bogucice - 22,66 proc., a najniższa na os. Sienkiewicza-Asnyka-Wincentego Pola - 2,62 proc.

- Jak na tego typu wybory frekwencja była dobra - uważa sekretarz gminy Wieliczka Adam Panuś. Zdaniem niektórych mieszkańców frekwencja na osiedlach mogłaby być wyższa, gdyby nie "nikła informacja o wyborach".

"Na tydzień przed wyborami w gablotce osiedlowej powieszono niezwracające uwagi zarządzenie burmistrza o wyborach z datą głosowania podaną drobnym drukiem (nawet sąsiedzi, którzy widzieli zarządzenie nie znali daty wyborów). A tego, gdzie były miejska komisja wyborcza i punkty wyborcze - z trudem można było się dowiedzieć" - twierdzi mieszkaniec Wieliczki (nazwisko do wiadomości redakcji).

- Informacje o wyborach były wywieszane kilkakrotnie na kartach formatu A3, które trudno nazwać niezwracającymi uwagi oraz w internecie. Każdy, kto chciał mógł bez problemu dowiedzieć się wszystkiego o wyborach - ripostuje Adam Panuś.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski