Mistrzami świątecznych iluminacji są bez wątpienia Amerykanie. Jednak już nie tylko amerykańskie domy przyciągają wzrok wymyślnymi świetlnymi dekoracjami. Również Polacy polubili tego typu aranżacje.
Co roku obserwujemy coraz więcej instalacji z węży świetlnych, sznurów lampek, czy taśm LED-owych. A dzięki nowym rozwiązaniom polubimy także samo dekorowanie domów i wieszanie ozdób świetlnych.
Bezpieczny blask
W grudniowe dni świątecznie przystrojone domy rozświetlają mrok. Na balkonach bloków i frontach domów, na balustradach tarasów, w altanach ogrodowych, na ogrodzeniach oraz na drzewach i krzewach rosnących wokół posesji - pojawiają się lampki, węże świetlne, czy migoczące sople.
Oświetlenie zewnętrzne, bez względu na to, czy jest to dekoracyjne oświetlenie sezonowe, czy stałe lampy nad wejściem lub podświetlające podjazd do garażu, narażone jest na negatywny wpływ czynników atmosferycznych, musi więc spełniać odpowiednie warunki. Przed skutkami zagrożeń, takich jak niskie temperatury, wilgoć, a także częste zabrudzenia, zabezpieczą lampki odpowiednie parametry opraw (sprawdźmy stopień ochrony IP, klasę ochronności, rodzaj izolacji).
Na opakowaniu oświetlenia zewnętrznego powinniśmy również znaleźć symbole: B - znak bezpieczeństwa, który oznacza, że produkt spełnia polską normę i ma aprobatę techniczną oraz CE - lampki dopuszczone do sprzedaży na terenie Unii Europejskiej.
Łatwy montaż
Nie ma co ukrywać, że aby solidnie i trwale zamocować sznur lampek bez odpowiednich narzędzi, trzeba się wykazać sporą dozą samozaparcia i umiejętności. Jeśli już uporamy się z zadaniem, po świętach w ścianie zostaną niezbyt estetyczne gwoździe, wkręty lub haczyki.
Dostrzegając te niedogodności, marka Stanley wprowadziła na polski rynek system mocowania kabli wielokrotnego użytku. Jest on doskonałym rozwiązaniem dla wszystkich, którzy chcą łatwo, szybko, estetycznie i trwale zamocować dekoracje świąteczne. W zestawie znajduje się zszywacz, tradycyjne zszywki i odporne na warunki pogodowe, plastikowe zaczepy.
Te ostatnie posiadają haczyki, na które zakłada się sznur lampek. Są niewielkie i mają mleczny kolor, więc nie będą widoczne na elewacji budynku. Dzięki temu po świętach dekoracje można zdjąć, a zaczepy zostawić na kolejne lata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
