Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Milczenie o wątrobach

Redakcja
Nawet Ryszard Czarnecki nie przyrzekł, że się nie napije, że odmówi i wytrwa. Eurode­putowany z ramienia PIS, urodzony w Londynie dżentelmen nadwiślański, co na drugie ma Henry! Tak jest!

Paweł Głowacki: DOSTAWKA

Nawet wyjątkowy Henry nie wydał oświadczenia, że jak tylko zostanie prezesem PZPN – to nigdy i za nic nie da się nakłonić do konsumpcji, najbliższych współpracowników desperacko wspierał będzie w morderczej, dla polskiego działacza piłkarskiego właściwie niemożliwej do opanowania sztuce stawiania skutecznego oporu sprzyjającym okolicznościom, oraz że w pobliżu siedziby PZPN miotaczem wypali wszelki element kuszący, jeśli złośliwe nożyce zieleni miejskiej nadadzą żywopłotowi kształt kieliszka, flaszki i wieprzowej galarety – także żywopłot wypali. Henry milczy.

Co się dzieje? Skąd cisza akurat w kwestii uruchomienia punktów detoksykacyjnych na wszystkich piętrach PZPN? Dlaczego nawet wyjątkowy Henry, jako kandydat na prezesa planami przyszłych reformatorskich zmian z nami się dzieląc – mogilnie milczy akurat o gorzale? Nie tylko on. Każdy z kandydatów makiem zasiał. Każdy, kto w październikowych wyborach pragnie wystartować – na czele z aktualnym prezesem Grzegorzem Latą, krzewicielem sentencji filozoficznej „kto nie pije, ten kabluje” – otóż, każdy o wszystkim baje, wizje gruntownych, właściwie kapitalnych remontów sypiącego się związku maluje, rozrzuca przed kibicami próbki świetlistych krajobrazów futbolowych, obiecuje rychłe narodziny piękna, kultury i harmonii międzyludzkiej w PZPN. Lecz o delirkach – ni dudu.

Że zachodzi konieczność wprowadzenia młodych do związku, bo to, co jest, czyli komuną zalatujący beton – to gwarancja fiaska! Tak słusznie powiadają kandydaci – a (że doniesienia prasowe w przenośni podam) za pleckami ich przedwyborczej perory reformatorskiej starzy delegaci na kolejny zjazd PZPN, kolejny raz na czworakach opuszczają o świcie salę obrad, a kierownik restauracji kolejny raz płacze z bezsilności, gdyż w trakcie licznych i owocnych głosowań przez podniesienie szkła do wargi dolnej, kolejny raz ucierpiała porcelana, a także przepadło gdzieś kilka srebrnych widelców i noży, tudzież złota kielnia do podawania sernika.

Dalej. Trzeba drastycznie zmniejszy biurokrację w związku, pilnie rozchlastać gordyjską jego strukturę organizacyjną! 15 komisji! Sąd polubowny! Izba ds. sporów! Kolegium sędziów! Wydział ds. bezpieczeństwa! Klub seniora! A w każdym z tych cielsk – do nawet 40 ciał zasiada! No i wisienka na torcie PZPN – komisja ds. odznaczeń, a w niej działaczy równo 13! Kandydaci sugerują, iż tę groteskę zdławić trzeba, lecz milczą o naczelnej zasadzie, której działacze najmłodsi boją się okrutnie: tym wyżej zajdziesz, im więcej wypijesz. Po prostu, młode głowy słusznie lękają się sparingów ze starymi głowami. Podobnie jak przerażeni ludzie z UEFA lękali się myśleć, co będzie dalej, gdy okupujący lożę honorową gdańskiego stadionu działacze PZPN, w trakcie meczu na Euro 2012 wysuszyli 70 flaszek wódki, a jako że do ostatniego gwizdka zostało parę minut – zażądali fachowej likwidacji ubytków. Cóż było robić, należało zlikwidować. Nie dało się inaczej...

Właśnie. Trzeba było do monopolowego lecieć – bo nie lecieć się nie dało. Tak. Po prostu nie da się mówić o reformie wątrób PZPN, więc mówi się o reformie struktur, dławieniu biurokracji, fachowej księgowości, nowoczesnych wizjach, imporcie myśli szkoleniowej i trosce o młodzież. Precyzyjnie rzecz ujmując: z nieprzyjemnym abstynenckim zapałem nawoływać do reformowania marskości PZPN, owszem, da się – tyle że to bez sensu. Ba, uporem w tej z góry przegranej sprawie człek się kompromituje. Wyjątkowy Henry dobrze o tym wie. Milczy więc o wątrobach. Zna słowa poety: Świętości nie kalać – to boli! Milczy, bo ma pewność, że bez względu na to, kto zostanie prezesem i ile w związku zmienić zdoła – w przyszłym roku ciężar głosowań z pewnością się nie zmieni. Ani o gram.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski