Tak nazajutrz po ulewie wyglądała droga powiatowa w Biskupicach Fot. Aleksander Gąciarz
KOSZYCE. Na ponad 1,25 miliona złotych oszacowano straty po nawałnicy z 26 czerwca
Na sumę start w infrastrukturze komunalnej złożyły się głównie zniszczone drogi. Najbardziej ucierpiały te położone w zachodniej części gminy, w takich miejscowościach jak Biskupice, Książnice Wielkie i Małe, Łapszów, Zagaje, Modrzany. Spływająca woda w wielu miejscach spłukała całe płaty asfaltu, wypłukała potężne wyrwy. Lista uszkodzeń została przesłana do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. W gminie liczą, że przynajmniej częściowo budżet państwa zrekompensuje poniesione straty. Ulewy uszkodziły również trzy pompownie, stanowiące elementy sieci kanalizacyjnej. Jedna z nich, znajdująca się w Modrzanach, została niemal całkowicie zniszczona. Dwie inne wymagają naprawy.
W sumie straty w infrastrukturze komunalnej oszacowano na 1,25 mln złotych, ale to jeszcze nie cały bilans fatalnej nawałnicy. Drugi typ szkód to te w uprawach rolnych. Po ulewie spływająca silnym nurtem woda spłukała plantacje, niszczyła foliowe tunele, wiele najniżej położonych miejsc jeszcze długo znajdowało się pod wodą. Liczne rozlewiska utworzyły się zwłaszcza w Książnicach Wielkich i Małych oraz Biskupicach. Jak wyliczono, średnio na co dziesiątym hektarze użytków rolnych widać skutki podtopień lub przepływu wody. Zawiniły nie tylko intensywność opadów, ale też niedoskonałości systemu odprowadzenia wody. - Ludzie przekonali się być może wreszcie, jak ogromne znaczenie ma drożność rowów. Woda zniszczyła m. in. kilka hektarów pięknego tytoniu, ponieważ na skutek niedrożności rowów nie miała po prostu gdzie spłynąć - mówi wójt Rybak.
Osobnym zagadnieniem są wreszcie straty powstałe w poszczególnych gospodarstwach i posesjach. Na terenie gminy trzeba było odmulić i zdezynfekować wiele studni wody pitnej. W sytuacji, gdy wiele wiosek ciągle jest pozbawionych dostępu do wody sieciowej, ta sprawa na fundamentalne znaczenie. W tym przypadku zabezpieczeniem nie był nawet fakt zamieszkiwania na terenach wyżej położonych. W Dolanach, które są jedną z najwyżej ulokowanych wiosek w gminie, dezynfekcji trzeba było poddać siedem studni. W przypadku trzech gospodarstw woda dostała się do mieszkań. Co ciekawe, każde z nich jest położone w innej miejscowości: ucierpieli mieszkańcy Biskupic, Modrzan i Sokołowic. W ich przypadku wójt zapowiada ubieganie się poprzez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej o pieniądze z Europejskiego Funduszy Społecznego. Można z tego źródła pozyskać po 6 tysięcy złotych na gospodarstwo, co oczywiście nie pokryje wielkości poniesionych strat, ale pozwoliłoby na pokrycie choćby najpilniejszych potrzeb.
Na jaką pomoc gmina może liczyć ze strony Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, tego w tej chwili nie sposób przewidzieć. To, co wyliczono na miejscu, będzie teraz musiała zweryfikować komisja wojewody. Tymczasem pierwszeństwo w ubieganiu się o środki będą miały teraz z pewnością najbardziej dotknięte przez czerwcowe nawałnice miejscowości powiśla dąbrowskiego.
Aleksander Gąciarz
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?