Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłośnicy krakowskiej gwary nie pozwolą jej przejść do historii

Barbara Ciryt
Tradycja. Iwanowice, wspierane przez „Dziennik Polski”, czwarty raz zorganizowały Festiwal Godki Krakowskiej. Dialektolodzy z Uniwersytetu Jagiellońskiego mówili na nim gwarą: „Bo jak widać, z miastem krucho...Tylko na wsi jeszcze dusza, co się z fantazyją rusza...”

Zaczęło się po krakowsku. Trębacz odegrał hejnał, nie z wieży mariackiej, a ze sceny w Iwanowicach. To był znak, że bajarze z wielu stron Małopolski mogą zaczynać godke, pochwalić się znajomością języka ludowego i humorystycznymi opowieściami bawić publiczność.

Jo łopowiym wom godke ło znacyniu grochu w __nasym zyciu – zaczęła Ewa Drożniak, gawędziarka z Maszkowa i radziła zażywać grochu na wszelkie przypadłości. – _Nopómne krótko francuskiego króla Ludwika śtyrnastygo. Jak bojka niesie łuni na dworze wybadali, ze groch pono mo jakiesik śpecyficne witaminy i zalety, bo ilesik bob ten Ludwik mioł i przecie co chwilecka je zamiynioł na nowsy model. Jo tys caluśko zime warzyłam polywke grochowo chłopu. Tedy nie ino mnie ale i __kumoski chcioł łoblotać _– opowiadała.

Inicjatorem Festiwalu Godki Krakowskiej i promotorem gwary jest Zbigniew Grzyb, wójt Iwanowic. Gdy rozpoczynał to przedsięwzięcie, zachęcał, by wskrzeszać mowę ojców i dziadów, sam pisał bloga w języku gwary i udowadniał, że gwarą można mówić na każdy temat.

– _Gwara jest chlubą regionu poznańskiego, Kaszub, Śląska i górali. My pod Krakowem też mamy swoją mowę, ale nie jest pielęgnowana _– mówił z żalem. Dziś językiem gwary przekonuje, że ta dawna mowa nie może iść w zapomnienie. – _Nasa krakosko godka, krakosko ziemia, krakosko tradycyjo i nasa wiara – to nasa mało krakosko łojcyzna. Festiwal Godki Krakowskiej, to jes festiwal tradycji, kultury, obycaju i godki wsyćkich krakowiaków**_– mówi wójt Zbigniew Grzyb.

Powoli mieszkańcy regionu krakowskiego zaczynają przypominać sobie dawne słówka, układają bajki, opowieści z morałem, komiczne historie o życiu na wsi i przyjeżdżają z nimi na festiwal. Na naszych łamach akcję tę chwalili znani artyści i redaktorzy – jak Leszek Mazan, który uznał festiwal za bardzo oryginalny. Sam mówi czasem gwarą, ale żałuje, że nie ma „zaśpiewu krakowskiego”. Przypominał, że gwara krakowska jest jak strój krakowski: inna w różnych częściach regionu. Przedsięwzięcie wójta Iwanowic chwalili też aktorzy Andrzej Grabowski i Mikołaj Grabowski, znani z gwarowych tekstów kabaretowych np.: „Poli się”.

Teraz wszystkim zależy na tym, żeby godka stała się atrakcją. W szkołach jest moda na edukację regionalną, ale dawna mowa wciąż jest traktowana po macoszemu.

Dr hab. Kazimierz Sikora z Katedry Historii Języka i Dialektologii na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego od pierwszego festiwalu przewodniczy komisji oceniającej gawędziarzy i śpiewaków. W skład tej komisji w tym roku weszli także: Barbara Żebrowska, doktorantka UJ oraz Adam Miska, kustosz Muzeum Regionalnego w Iwanowicach. Jurorzy uważają, że propagowanie folkloru to autentyczne przypadki odzyskiwania świadomości regionalnej.

Przewodniczący komisji wielokrotnie zwracał uwagę, że w taki sposób promuje się miejscową kulturę na Żywiecczyźnie, Kociewiu, Kurpiach, u Lasowiaków koło Kolbuszowej i w innych miejscach Polski.

Ujawniają się rozmaite inicjatywy propagujące folklor wśród dzieci i __młodzieży. Zbierane są gadki, legendy, przyśpiewki, publikuje się elektroniczne słowniczki wyrażeń gwarowych, czasem ktoś napisze gwarą felieton lub wiersz – mówi dr Sikora.

Dodaje, że z naukowego punktu widzenia jest to rzecz niesłychanie cenna. – Dzięki takiej językowej twórczości, przypominaniu starych pieśni, bajek, zagadek, dialektolog i etnograf otrzymują jedyną w swoim rodzaju szansę zajrzenia do wydawałoby się zamkniętej na __głucho „babcynej skrzyni” – zaznacza.

Dialektolog ubolewa, że folklor ludowej mowy przegrał w naszym regionie starcie z nowoczesnością. Ale poszukiwanie własnych korzeni uważa za niezwykle cenne zjawisko, nawet jeśli przybiera ono zabawne formy.

Dr hab. Kazimierz Sikora podczas festiwalu wdał się w rymowaną godkę z wójtem Zbigniewem Grzybem.

Wójt: Sława, Panie Kazimiyrzu. Pogodomy ło przymiyrzu.

Pan: Pochwalony, Ojcze, Kumie. Tyla gości od __Krakowa...

Wójt: Niech Pana nie boli głowa. Ceremoniji momy doś!

Nie dropta sie, kaj nie swyndzi,

A nie gryźta, kaj je koś!

Pan: Ja tu względem pewnej sprawy, bo jak widać, z miastem krucho...

Tylko na __wsi jeszcze dusza,

Co się z __fantazyją rusza...

Gdyby wam tak... dajmy na __to...

Wójt: A my na to, jak na __lato!

Pan: Wyście tacy, a __my tacy,

przecie wszyscy Krakowiacy.

Doś takich jako jo w Krakowie znóńdziecie, bo tak tyz sie na tym Bozym świecie plecie.

Pojedyn pos krowy, dziś boli go głowa, ze nasa godka krakosko, jakoś „skansenowa”.

Bajarze na festiwalu opowiedzieli wiele komicznych historii, za które zdobyli pochwały i nagrody w pięciu kategoriach. Jak mówią jurorzy, bogactwo kategorii też nie jest dziełem przypadku, bo mowa krakowska ma wiele form.

W kategorii występy kabaretowe wygrali Grębynicanie z gminy Zielonki. Mówili, jak to z wiejskiego wesela trudno wrócić przed świtem do domu. Ale trzeba dać jeść gadzinie, co w stajni stoi. A po drodze powspominać, jak to po „krewkich rozmowach” drużbów weselnych brakuje sztachet w płocie.

W kategorii gawęda zwyciężyli Ryczowianie z gminy Klucze. Tłumaczyli wątpiącemu ojcu: „Czyje to dziecko”. Dawali przykład chłopa co to kupił na targu krowę, a ta za dwa tygodnie miała cielę. To czyje jest cielę: tego, co kupił, czy tego, co sprzedał? – pytali. Ojciec wiedział, że tego, co kupił! Uznali, że z dzieckiem jest tak samo. Jeśli chłop wziął dziewczynę za żonę, a ta za niedługo urodziła dziecko, to ono też musi być jego. – _Nie może być inaczej niż z __cielęciem _– wnioskowali.

W kategorii bajka i legenda ludowa wygrała Marta Komasara z Celin za opowiadanie o diabełku z przepisem na domową gorzałkę.

W kategorii kapele__zwyciężyli Maszkowianie za pielęgnowanie tradycyjnej muzyki.

W kategorii grupy śpiewacze wygrał Zespół Śpiewaków z Maszkowa za zachowanie XIX-wiecznego śpiewu ludowego.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski