Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Można spalić się ze wstydu

Anna Koział-Ogorzałek
Marta Krok, Urszula Leśniak, Krystyna Zając – ochotniczki  z Czyrnej czekają na nową strażnicę i samochód. Ale pieniędzy na to nie ma
Marta Krok, Urszula Leśniak, Krystyna Zając – ochotniczki z Czyrnej czekają na nową strażnicę i samochód. Ale pieniędzy na to nie ma Fot. Jerzy Kowalski
Region sądecki. Ochotniczki ze straży pożarnej w Czyrnej do akcji wyjeżdżają rozpadającym się, 40-letnim rzęchem. W wielu innych jednostkach OSP w regionie też królują podobne zabytki. Kiedyś nie dojadą na czas...

W 28-osobowej ekipie ochotników OSP w Czyrnej (gm. Krynica-Zdrój) połowę stanowią kobiety. M.in. dlatego jednostka aż lśni czystością. Ale szczotka i wiadro to niejedyne ich atrybuty. – Mimo, że to niby słaba płeć, pełnią funkcje nie tylko organizacyjne, są też przeszkolone do udziału w trudnych akcjach – mówi Robert Małek, naczelnik OSP w Czyrnej.

W bojowych nastrojach, za to z minorową miną, jadą w teren, gdy wybucha pożar. Wsiadając do wozu, modlą się, żeby w ogóle dojechać na miejsce. Ich jednostka dysponuje oplem. Marka niezła, ale pojazd ma 41 lat.

– Już nie raz wóz psuł się podczas wyjazdów – przyznaje Robert Małek. _– On nadaje się już wyłącznie do muzeum, a nie na __akcje ratowniczo-gaśnicze, gdzie liczy się każda minuta – _dodaje spoglądając na zżartą przez rdzę maszynę.

A jednak „staruszek” musi wystarczyć, bo na razie gmina nie przewidziała pieniędzy na inny, choćby kilkuletni pojazd. Mimo to burmistrz Dariusz Reśko nadal przekonuje, że doposażenie OSP jest jednym z jego priorytetów.

– Oczywiście zdaję sobie sprawę z konieczności wymiany samochodu w Czyrnej. Ale równie ważne jest wybudowanie __tam strażnicy – mówi Dariusz Reśko. – Na ten cel chcemy pozyskać pieniądze z programu Małopolskie Remizy – dodaje burmistrz. Czy ten plan wypali, to niestety pewne nie jest.

Więcej szczęścia mieli ochotnicy z Mochnaczki Niżnej, którzy w spadku od kolegów z Tylicza dostali 5-letniego mercedesa. Wcześniej poruszali się, o ile odpalił, 45-letnim wrakiem. W Stadłach (gmina Podegrodzie) strażacy mają na stanie samochód marki Gbart Magirus z 1970 roku. Niczym przy umierającym pacjencie, czuwa przy nim nieustannie mechanik. _– Nasz wóz to staruszek, za to wyposażony jest w najnowszy sprzęt hydrauliczny – _mówi Kazimierz Witkowski, prezes OSP w Stadłach.

Strażacy na nowy samochód mogą liczyć dopiero za 2 lata. Na szczęście w odwodzie posiadają jeszcze mercedesa LSR z 2002 roku i wóz operacyjny volkswagen bora.

Tam, gdzie na pomoc gmin nie można liczyć, ochotnicy biorą sprawy w swoje ręce. W OSP w Przydonicy jest 38 osób, głównie młodzi. Aby przetrwać, organizują zbiórki, akcje charytatywne i szukają sponsorów na zakup samochodu gaśniczego. W 2012 roku wymienili starego żuka na samochód marki Lublin, a rok później kupili Stara z 1991 roku.

– Nie jest to nowy wóz, ale jeszcze w __dobrym stanie – _mówi prezes Paweł Peciak. _– Oczywiście bezpieczniej byłoby, gdybyśmy mieli nowszy model.

Modelowo ochotnicy wypadają za to w ocenie Państwowej Straży Pożarnej. Zwłaszcza, że nieraz na miejsce docierają jako pierwsi. Tak kilka dni temu było w Trzetrzewinie, gdzie wybuchł pożar na poddaszu. Pierwsi byli ochotnicy z Niskowej, Stadeł i Brzeznej. Podobnym refleksem wykazali się ochotnicy z Przydonicy, Gródka nad Dunajcem i Jelnej, gdy 5 lutego ogień pojawił się w jednym z domów w Podolu Górowej. _– Bez strażaków ochotników w __wielu akcjach ratowniczo-gaśniczych ciężko byłoby sobie poradzić – _mówi st. kpt. Arkadiusz Nosal z Państwowej Straży Pożarnej. _– To potężne zaplecze osobowe – _dodaje. Szkoda tylko, że bez zaplecza technicznego.

Strażacy w liczbach

OSP w powiecie sądeckimW powiecie nowosądeckim działa 100 Ochotniczych Straży Pożarnych, w tym 31 jednostek wpisanych do Krajowego Sytemu Ratowniczo-Gaśniczego i jedna OSP GRS specjalizująca się w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych. Ochotnikiem może zostać każdy chętny w wieku 18-65 lat, posiadający aktualne badania lekarskie.
Krajowy systemTo jednostki dotowane przez Państwową Straż Pożarną. W zamian muszą wykazać gotowość bojową w ciągu 5 minut, spełniać standardy dotyczące wyposażenia (sprzęt hydrauliczny, aparaty powietrzne, zestaw ratownictwa medycznego) i uczestniczyć w szkoleniach. Każda gmina powiatu nowosądeckiego posiada jednostkę wpisaną do rejestru. Najprężniej działają w Starym Sączu, Łącku, Piwnicznej, Niskowej, Gródku nad Dunajcem i w Rożnowie.
SpecjalizacjaOSP w Gródku nad Dunajcem specjalizuje się w działaniach wodno-nurkowych, OSP w Rożnowie w wysokościowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski