MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mrucząca arystokracja

Redakcja
Fot. Anna Kaczmarz
Fot. Anna Kaczmarz
W sobotę i niedzielę krakowianie mogą podziwiać najpiękniejsze koty różnych ras. Ilu kocich arystokratów pojawi się na sali wystawowej?

Fot. Anna Kaczmarz

Rozmowa z KATARZYNĄ KRUKIER-MALEC, prezes Krakowskiego Klubu Felinologicznego

- W tym roku będzie 307 kotów wystawianych przez 213 hodowców. Wśród nich znajdzie się także 10 kotów domowych, a więc nierasowych, bo i takie mogą być wystawiane. Odbędzie się także zbiórka pieniędzy na rzecz bezdomnych kotów.

- Jaka rasa jest obecnie "modna"?

- Największym zainteresowaniem cieszą się ostatnio maine coony. Będzie to widoczne na wystawie - ponad połowę kotów stanowić będą właśnie koty tej rasy. Popularne są również koty brytyjskie, których będzie około 20 procent.

- Ile znamy kocich ras?

- To zależy od kryteriów przyjętych przez organizacje hodowców. Stowarzyszenie FIFe na przykład uznaje 43 rasy.

- Ile osób w Polsce zajmuje się hodowlą kotów rasowych?

- W trzech istniejących związkach zarejestrowanych jest 3 tys. hodowli i 25 tys. kotów. Klub krakowski należy do Felis Polonia, największego związku, zrzeszonego w międzynarodowym stowarzyszeniu o nazwie Fédération Internationale Féline - w skrócie FIFe. Istnieją jeszcze dwa inne związki - WCF i TICA. Organizacje różnią się od siebie przede wszystkim wymaganiami wobec hodowców. W FIFe te wymagania są najwyższe. Krakowski Klub Felinologiczny liczy 130 członków.

- Z jakiego powodu hodowcy zapisują się do takich klubów?

- Każdy kot, który zdobywa tytuły na wystawach musi mieć to wyróżnienie zatwierdzone przez organizację, do której należy hodowca. Klub służy tu jako pośrednik w przekazywaniu dokumentów, podobnie, jak przy wystawianiu rodowodów dla kociąt i zaświadczeń o pochodzeniu kota dla sprzedających. Członkowie klubu mogą także liczyć na pomoc w przypadku problemów - na przykład z określeniem koloru kociąt. Ważne jest także to, że kluby zajmują się organizacją wystaw i pokazów.

- W jakim celu organizowane są wystawy?

- Dzięki takim imprezom można uzyskać licencję hodowlaną, czyli formalne dopuszczenie do rozmnażania danego kota. Wystawiane zwierzęta mogą uzyskiwać tytuły w swojej klasie. Temu służy pierwsza część imprezy, czyli ocena sędziów. Potem następuje targowisko próżności, czyli oparty o subiektywne wrażenie sędziów wybór najlepszego kota w danej klasie i wreszcie najpiękniejszego na wystawie. Dla hodowców jest to także okazja do wymiany doświadczeń i poszukiwań partnera dla własnego kota, a dla potencjalnych kupujących - możliwość zdobycia informacji o wymarzonej rasie i nawiązania kontaktu z hodowcą. Kupowanie kociąt podczas wystawy jest niedozwolone, podobnie zresztą, jak sprzedawanie ich za pośrednictwem portali ogłoszeniowych.

- Miłośnik kotów postanawia kupić sobie kota wymarzonej rasy. Od czego powinien zacząć?

- Przede wszystkim musi wiedzieć, w jakim celu kupuje kota. Koty rasowe dzielą się bowiem na trzy kategorie. Kot wystawowo-hodowlany ma zdobywać tytuły i służyć do dalszej hodowli. Kot wystawowy powinien być wykastrowany, co nie przeszkadza mu w zdobywaniu laurów, natomiast tak zwany pet, to kot "na kolanka", domowy pupil i przyjaciel.
- Załóżmy, że chodzi o tę trzecią kategorię.

- Kupujący powinien mieć świadomość, że jest to zakup na wiele lat i że dotyczy żywego stworzenia, za które będzie odpowiedzialny. Warto odwiedzić hodowlę i na własne oczy zobaczyć koty w ich dotychczasowym otoczeniu. Takie drobiazgi, jak porozstawiane miski i drapaki, podrapane fotele czy fruwające kocie kłaki świadczą o tym, że kot przebywa z ludźmi "na pokojach", więc jest odpowiednio zsocjalizowany. Można, a nawet należy domagać się wyników badań rodziców, a także - na własny koszt - zlecić badanie samego kociaka. Warto także sprawdzić w Internecie lub w macierzystym klubie hodowli wystawowe osiągnięcia kocich przodków oraz liczbę miotów, jaką miała matka. Pamiętajmy też, że każdy rasowy kociak obowiązkowo otrzymuje rodowód, choć nie zawsze w chwili kupna, bo niektórzy hodowcy dostarczają go dopiero po wypełnieniu zapisanego w umowie obowiązku kastracji. Jeśli sprzedający kota twierdzi, że rodowodu nie wyda, bo "kociak jest ostatni z miotu" lub "rodowód drogo kosztuje", powinno to wzbudzić naszą czujność. Każdy potomek rasowych rodziców ma prawo do rodowodu, a wystawienie tego dokumentu kosztuje raptem 30 złotych. Oczywiście każdy kupowany kot powinien mieć książeczkę zdrowia z potwierdzonym odrobaczeniem i dwukrotnym szczepieniem.

- Zdarza się jednak, że kociak z legalnej hodowli jest chory, co okazuje się już po zakupie. Co robić w takim przypadku?

- W podpisywanej przy odbiorze kota umowie kupna - sprzedaży z reguły znajdują się odpowiednie zapisy. Przeważnie odpowiedzialność hodowcy wynosi od jednego do trzech tygodni od chwili zakupu. Jeśli w tym czasie pojawią się objawy choroby, kot może także wrócić do hodowcy, a nabywca - otrzymać innego kociaka lub zwrot pieniędzy.

- Na co jeszcze powinni zwrócić uwagę potencjalni opiekunowie kota?

- Dobrze by było, gdyby poczytali na temat charakteru wybranej rasy. Bo nie każdy kot nadaje się dla każdego człowieka. Jeśli ktoś wymarzył sobie maine coona, bo ten kot ma "psi" charakter - umie na przykład aportować - i piękny, długi włos, musi pamiętać, że jest to kot bardzo duży, potrzebujący do życia sporo przestrzeni i je tyle, co niewielki pies. Nie jest więc to zwierzę dla ludzi niezamożnych i posiadających małe mieszkanie. Rodzinom z dziećmi czy osobom starszym można natomiast polecić brytyjczyki, łagodne i leniwe, przesypiające większość doby, a więc niewymagające stałego kontaktu z opiekunem.

Rozmawiała BARBARA MATOGA

[email protected]

Zapraszamy na wystawę

Na XI i XII Międzynarodową Wystawę Kotów Rasowych zapraszamy w sobotę i niedzielę do budynku Chemobudowy przy ul. Klimeckiego 14 w Krakowie, od godz. 10 do 16. Wstęp dla zwiedzających: dorośli - 10 zł, dzieci - 5 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski