Klimek Murańka FOT. WOJCIECH MATUSIK
- Sam byłem trochę zaskoczony tym, iż dwukrotnie zajmowałem drugie miejsce w konkursach o Puchar Kontynentalny w Ałmatach - powiedział nam 18-letni skoczek TS Wisła Zakopane, Klimek Murańka.
Latem Murańka miał problemy ze wzrokiem, przez prawie trzy miesiące nie trenował. - W tym czasie mogłem tylko i to delikatnie chodzić po górach. W październiku pojechałem na jeden trening na skocznię igelitową w Klingenthal, która ma sztucznie mrożony najazd. Potem po raz pierwszy ćwiczyłem na śniegu w Ramsau, w Austrii skoczyłem może z 25 razy. To w sumie niewiele. Ale na moim przykładzie potwierdziła się teoria, że w skokach nigdy nic nie wiadomo. Myślę, że na moje dobre samopoczucie duży wpływ miała pomyślna operacja okulistyczna. Widzę teraz znakomicie, jestem jakby innym człowiekiem - mówi Murańka.
Co dalej? Czy dobrze skaczący obecnie Murańka powinien jechać na najbliższe dwa konkursy o Puchar Świata w Engelbergu? - Dostałem właśnie wiadomość od trenera Łukasza Kruczka, że jadę. Wcześniej w rozmowie z trenerami mówiłem, że jeśli mnie wezmą, to dobrze, jeśli nie - tragedii nie będzie. W tym roku jest jeszcze wiele dla mnie ważnych konkursów, przede wszystkim mistrzostwa świata juniorów. Przed rokiem zdobyłem z kolegami "srebro" w drużynie, indywidualnie też była szansa na medal. Prowadziłem zdecydowanie po pierwszej serii, skacząc 112 m, co było rekordem skoczni, zdystansowałem drugiego skoczka o kilka metrów. A tu nagle jury cofnęło serię. Wszyscy się dziwili, ja też, tym bardziej że utrzymano mój rekord - wyjaśnia Murańka.
Zakopiańczyk cieszy się na konkursy w Engelbergu. - Skakałem na tej skoczni podczas zawodów o Puchar Kontynentalny. Skocznia jest bardzo dobra, przyjazna dla skoczków - dodaje Murańka.
Czy Murańka myśli o występach w Turnieju Czterech Skoczni, w tegorocznych mistrzostwach świata w Val di Fiemme? - Na obie imprezy nie pcham się. Uważam, że nic na siłę. Zawody w Engelbergu pokażą, na co mnie aktualnie stać. Jeśli skakać będę dobrze, to może warto spróbować swoich sił w turnieju? - zastanawia się Murańka.
Pierwszy trener Murańki, brązowy medalista olimpijski w kombinacji norweskiej Franciszek Groń-Gąsienica, twierdzi, że Murańka powinien być już gotowy na igrzyska w Soczi. - To będzie dla mnie główny cel w następnym sezonie. Cieszę się, że pan Piotr Voigt, u którego się operowałem, stwierdził, że przed igrzyskami w Soczi nie będzie potrzebny kolejny zabieg - mówi Murańka.
STOCH WRACA
Kamil Stoch i Piotr Żyła, którzy ostatnio odpuścili zawody w Soczi i trenowali w Ramsau, znaleźli się w składzie na dwa konkursy o Puchar Świata w szwajcarskim Engelbergu. Obok nich wystartują: Dawid Kubacki, Maciej Kot, Krzysztof Miętus i Klimek Murańka.
Andrzej Stanowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?