Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myślenice. Przesłanie dla kierowców i dla pieszych

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Fot. Katarzyna Hołuj
Policja i Straż Miejska chcą zwrócić uwagę kierowców i pieszych na dwa palące problemy. Jeden to niewłaściwe parkowanie na chodnikach, drugi zła widoczność pieszych, zwłaszcza tam, gdzie poruszają się poboczami.

FLESZ - Przejścia dla pieszych 3D

Zastawione niemal na całej szerokości chodniki to problem dobrze znaczny mieszkańcom Myślenic. Kierowcy stając na chodnikach, często rozgrzeszają samych siebie tym, że w mieście brakuje miejsc parkingowych, jednak powinni pamiętać, aby zostawić pieszym wymagane przepisami 1,5 metra szerokości tak, aby swobodnie można było nim nie tylko przejść, ale też przejechać np. wózkiem inwalidzkim albo dziecięcym. Oznacza to, że na chodniki węższe niż 1,5 m kierowcy w ogóle nie powinni wjeżdżać.

Przy ul. Szpitalnej problem ten zniknął dopiero, kiedy wzdłuż krawężnika zamontowano metalowe słupki. Żeby jednak nie trzeba było posuwać się aż do takich sposobów, w mieście (na początek przy ul. Kazimierza Wielkiego) mają się pojawić specjalne żółte tablice przypominające kierowcom o tym, że chodniki są w pierwszej kolejności dla pieszych, a dopiero później, dla nich.

- Nie może być tak, że chodniki są blokowane przez samochody. Przepis, który mówi, że na chodniku należy zostawić wolne 1,5 metra nie może być przepisem martwym. Dlatego wprowadzając działania edukacyjne i prewencyjne, chcemy skłonić kierujących od refleksji – mówi Tomasz Burkat, komendant Straży Miejskiej w Myślenicach.

Taka refleksja, jak dodał mł. insp. Albert Kogut, zastępca komendanta powiatowego policji w Myślenicach, może uratować komuś życie. Z policyjnych statystyk wynika bowiem, że niejednokrotnie przyczyną zdarzeń jest wyjście pieszego na jezdnię zza zaparkowanego pojazdu, który chce ominąć. Dla pieszych często kończą się one tragicznie.

Pieszy nie tylko w takich sytuacjach ma dużo mniejsze szanse niż kierujący. Dlatego policja i straż miejska chcą, aby zrobił wszystko, aby te szanse na przeżycie zwiększył. Takim sposobem są odblaski. Warto je zakładać (np. na rękawy kurtek i nogawki spodni) szczególnie teraz w okresie jesienno-zimowym, kiedy nie tylko wcześniej zapada zmierzch, ale często bywa pochmurnie i deszczowo.

Ich popularyzacji ma służyć kampania „Noś odblaski-Świeć przykładem”, w ramach której Straż Miejska ma nie tylko edukować, ale też wręczać opaski odblaskowe przekazane jej przez Krajowe Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Oddział w Nowym Sączu.

- Odblaski należy nosić poza terenem zabudowanym, ale zachęcam do tego, aby nosić je również na terenie zabudowanym, ponieważ wydatnie poprawiają widoczność pieszego na drodze. Ratują życie. Osoba bez odblasku jest widoczna dla kierowcy dopiero z ok. 100 metrów, a ktoś kto ma odblask już z ok. 350 m, a to wystarczająco dużo, aby kierowca mógł zareagować – mówi mł. insp. Albert Kogut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski